Polacy coraz bardziej oszczędzają w sklepach. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2023 r. spadła o 7,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 14 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w marcu 2023 r. była niższa niż przed rokiem o 7,3 proc. Jak wynika z danych GUS, w marcu największy spadek sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. utrzymał się w jednostkach handlujących paliwami stałymi, ciekłymi, gazowymi (o 20,7 proc. wobec wzrostu o 15,5 proc. przed rokiem). Sprzedaż znacznie zmalała również w grupach: „pozostałe” (o 18,5 proc.), „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (o 17,8 proc.), „meble, rtv, agd” (o 15,2 proc.).
W grupie „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” notowano spadek taki sam jak przed miesiącem (o 4,6 proc.). Spośród prezentowanych grup wzrost sprzedaży raportowały jedynie podmioty zaklasyfikowane do grupy „tekstylia, odzież, obuwie” (o 1,7 proc.).
11 komentarzy
Anonim mówi:
kwi 26, 2023
o godzinie 17:38
i co tu sie dziwić wszystko podrożało a zarobki stoją w miejscu ( z nielicznymi wyjątkami) więc za tą samą kase można kupić mniej i tyle w temacie
Anonim mówi:
kwi 25, 2023
o godzinie 10:46
Brawo pis ,emeryty będą głodować ,ale i tak zagłosują za pislamem.
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 21:05
Do wpisu:
HAHAHA mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 18:57
Ja nie nawołuję do głosowania na PiS, ale w poczuciu odpowiedzialności za pomyślną przyszłość NASZEJ OJCZYZNY – POLSKI, spieszę z kolejnym uzasadnieniem PRAWDZIWOŚCI tezy, że
dopuszczenie na powrót do władzy Pana Donalda TUSKA i jego „FERAJNY”,
z Panem Arturem ŁĄCKIM włącznie
– będzie gwarancją, że powrócą PRAWDZIWE AFERY, o których m.in. Pan Artur ŁĄCKI wie, ale szybko chcieliby ZAPOMNIEĆ.
Dla wszystkich WYBORCÓW polecam lekturę odcinka 19 „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji
WYMYŚLONEJ m.in. przez Pana Donalda TUSKA,
z „OŚLIM UPOREM” ZREALIZOWANA przez Pana Leszka BALCEROWICZA.
Ciąg dalszy Historii „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA,
na której nieźle OBŁOWIŁ się nasz „BARON” Artur ŁĄCKI (obecnie NAJBOGATSZY poseł w Sejmie NASZEJ Najjaśniejszej RP),
rzetelnie, a przede wszystkim profesjonalnie opisanej w czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, socjologa, profesora zwyczajnego UAM w Poznaniu, autora ponad 100 publikacji naukowych, laureata wielu nagród międzynarodowych, stypendysty NATO, Fundacji Środkowoeuropejskiego i London School of Economics.
w oczach bezdomnego, ofiary upadku PPD i UR „ODRA” w Świnoujściu.
ODCINEK DZIEWIETNASTY – „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA
p.t. „Specjalne Strefy Ekonomiczne – „AZYLEM” dla BEZKARNYCH „GRABARZY” dużych firm PAŃSTWOWYCH”.
Motto Cicerona
„Historia magistra vitae est” – Historia jest nauczycielką życia.
Jego słowa oznaczają, że powinniśmy czerpać naukę z minionych zdarzeń i UNIKAĆ BŁĘDÓW, jakie popełniali nasi przodkowie.
Wracając do meritum to proszę zauważyć, że
Pan prof. Leszek BALCEROWICZ, gdyby nie daj Boże Platforma Obywatelska ze swoimi przystawkami, wygrali wybory w 2023 r., ZAMIERZA kontynuować swoją „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację – na początek zamierza DOBRAĆ się do PKN „ORLEN”.
Do tego dopuścić nie wolno i dlatego należy przypominać DO SKUTKU to, czego dopuścił się Pan prof. Leszek BALCEROWICZ, szczególnie w latach 1989 – 1991, wdrażając swoją „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację i dlatego należy uczynić wszystko, aby do tego nie dopuścić w PRZYSZŁOŚCI, dla dobra naszego kraju Polski, szczególnie dla osób z obszaru dolnej części PIRAMIDY MASLOWA.
Jak to wyglądało w praktyce pokazuje choćby treść zapisana na str. 474 – 476, tom 2 czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, której odnośne fragmenty cyt.:
„GRABEK tłumaczył LIKWIDACJĘ zakładu NIEOPŁACALNOŚCIĄ produkcji ŻELATYNY w kraju.
Jak jednak pogodzić to wyjaśnienie z faktem jednoczesnego WYWOZU urządzeń z Puław do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Zgierzu, gdzie MIAŁA POWSTAĆ jego NOWA fabryka. […]
Wygląda więc na to, iż ZAŁOGA Puław została ZDZIESIĄTKOWANA wcale NIE DLATEGO, że zakład NIE MÓGŁ sobie poradzić z ZAGRANICZNĄ konkurencją, ale DLATEGO, że puławskie linie technologiczne POTRZEBNE BYŁY w Zgierzu.
A ta lokalizacja była dla GRABKA NĘCĄCA z powodu ULGI podatkowej właściwej Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
PARADOKSALNIE zatem ZEZWOLENIE na działalność w Specjalnej Strefie Ekonomicznej (SSE) OTRZYMAŁA firma mająca na koncie ZAMYKANIE innych zakładów w kraju i ZWIĘKSZAJĄCA bezrobocie, z którym WALKA stanowi wszak CEL SSE!
TWORZONE one są na terenach, gdzie występuje STRUKTURALNE bezrobocie.
W ZAMIAN za ZWOLNIENIA lub ULGI podatkowe dla przedsiębiorców władze liczą na ZWIĘKSZENIE liczby pracujących i ROZWÓJ regionu.
Aby uzyskać CAŁKOWITE zwolnienie z PODATKU DOCHODOWEGO przez 10 lat i 50 – procentową ULGĘ przez kolejną DEKADĘ, np. w Łódzkiej SSE, WYSTARCZY inwestycja 2 mln euro lub zatrudnienie 100 osób.
Tymczasem GRABEK OBIECAŁ zainwestować w Zgierzu 9mln 500 tys. euro w BUDOWĘ fabryki zatrudniającej DOCELOWO 500 osób.
GRABEK OTRZYMAŁ swoje zezwolenie 31 grudnia 1998 r., a już w styczniu NASTĘPNEGO roku PUŁAWSKA fabryka „Żelatyna” SA ZACZĘŁA ZWALNIAĆ pracowników… („Gazeta Bankowa” 27.02.1999).
Za to, że będzie w Zgierzu PRODUKOWAŁ Żelatynę, przedsiębiorca został ZWOLNIONY na 10 lat z PODATKU DOCHODOWEGO, po upływie tego okresu płacić zaś miał tylko POŁOWĘ należności.
NIE POMOGŁY argumenty BYŁYCH pracowników „Żelatyny” SA, którzy PRZYJECHALI do Zgierza PRZEKONANI, że władze miasta NIE WIEDZĄ o losach puławskiej „Żelatyny”.
Nasuwa się pytanie, SKĄD król żelatyny wziął 2 mln euro, skoro NIE BYŁ w stanie SPŁACIĆ wcześniej zaciągniętych pożyczek ?
OKAZUJE się, dziesiątki milionów zł NIEODDANYCH kredytów NIE PRZESZKADZA w zaciąganiu NASTĘPNYCH.
Tak ŁASKAWY okazał się Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska Łodzi, który firmie „GRABEK INDUSTRY” PREFERENCYJNEGO kredytu (czyli o POŁOWĘ TAŃSZEGO od KOMERCYJNEGO w wysokości aż 5 mln zł. […]
Otrzymując zezwolenie na działalność w strefie, GRABEK ZOBOWIĄZAŁ się do ZAINWESTOWANIA w Zgierzu 2 mln euro i ZATRUDNIENIA min. 100 pracowników.
Tymczasem kontrolerzy Ministerstwa Gospodarki STWIERDZILI, że NIE SPEŁNIŁ tych wymogów (Gazeta Wyborcza”, 24.02.2001).” – koniec cytatu
C.d.n.
Pozdrawiam i zapraszam do merytorycznej dyskusji.
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK
hahaha mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 18:57
to jest właśnie pokłosie powskiego rządzenia
sdfaesfea mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 18:56
i po co komu tyle wielkich sklepów w których wszystko jest stare i z konserwantami
Anonim mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 16:49
Polaczkowi przyjaciele, zalewa Was import towarów rolnych i produktów spożywczych bez cła z Ukrainy.
Nie może odbywać się to kosztem polskich rolników i rodzimego społeczeństwa.
Polski rolnik tego nie przetrwa tak samo polski konsument .
Wszystko ma swoje granice i nie można ciągle zasłaniać się wojną.
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 15:18
Do wpisu:
ANONIM mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 12:44
Ja nie nawołuję do głosowania na PiS, ale w poczuciu odpowiedzialności za pomyślną przyszłość NASZEJ OJCZYZNY – POLSKI, spieszę z kolejnym uzasadnieniem PRAWDZIWOŚCI tezy, że
dopuszczenie na powrót do władzy Pana Donalda TUSKA i jego „FERAJNY”,
z Panem Arturem ŁĄCKIM włącznie
– będzie gwarancją, że powrócą PRAWDZIWE AFERY, o których m.in. Pan Artur ŁĄCKI wie, ale szybko chcieliby ZAPOMNIEĆ.
Dla wszystkich WYBORCÓW polecam lekturę odcinka 18 „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji
WYMYŚLONEJ m.in. przez Pana Donalda TUSKA,
z „OŚLIM UPOREM” ZREALIZOWANA przez Pana Leszka BALCEROWICZA.
Ciąg dalszy Historii „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA,
na której nieźle OBŁOWIŁ się nasz „BARON” Artur ŁĄCKI (obecnie NAJBOGATSZY poseł w Sejmie NASZEJ Najjaśniejszej RP),
rzetelnie, a przede wszystkim profesjonalnie opisanej w czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, socjologa, profesora zwyczajnego UAM w Poznaniu, autora ponad 100 publikacji naukowych, laureata wielu nagród międzynarodowych, stypendysty NATO, Fundacji Środkowoeuropejskiego i London School of Economics.
w oczach bezdomnego, ofiary upadku PPD i UR „ODRA” w Świnoujściu.
ODCINEK OSIEMNASTY – „ZŁODZIEJSKIEJ” prywatyzacji Leszka BALCEROWICZA
p.t. „Spółka PRACOWNICZA – IDEALNY PATENT na „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację.”
Motto Cicerona
„Historia magistra vitae est” – Historia jest nauczycielką życia.
Jego słowa oznaczają, że powinniśmy czerpać naukę z minionych zdarzeń i UNIKAĆ BŁĘDÓW, jakie popełniali nasi przodkowie.
Wracając do meritum to proszę zauważyć, że
Pan prof. Leszek BALCEROWICZ, gdyby nie daj Boże PO ze swoimi przystawkami, wygrali wybory w 2023 r., ZAMIERZA kontynuować swoją „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację – na początek zamierza DOBRAĆ się do PKN „ORLEN”.
Do tego dopuścić nie wolno i dlatego należy przypominać DO SKUTKU to, czego dopuścił się Pan prof. Lesze BALCEROWICZ, szczególnie w latach 1989 – 1991, wdrażając swoją „ZŁODZIEJSKĄ” prywatyzację i dlatego należy uczynić wszystko, aby do tego nie dopuścić w PRZYSZŁOŚCI, dla dobra naszego kraju Polski, szczególnie dla osób z obszaru dolnej części PIRAMIDY MASLOWA.
Jak to wyglądało w praktyce pokazuje choćby treść zapisana na str. 469 – 476, tom 2 czterotomowej monografii pt. „Z deszczu pod rynnę. Meandry Polskiej prywatyzacji” autorstwa Jacka Tittenbruna, której odnośne fragmenty cyt.:
„O kupno fabryki ŻELATYNY w Puławach w 1991 r. RYWALIZOWAŁY
trzy firmy –
dwie francuskie:
„Weushardt Holding” i „Sanofi”,
szwedzka „Nobel Extraco”,
oraz przedsiębiorca krajowy Kazimierz GRABEK.
Większość OFERT wpłynęła do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie na początku kwietnia 1991 r.
Wojewodą był wtedy Jan WOJCIESZCZUK (późniejszy WICEMINISTER FINANSÓW u boku Leszka BALCEROWICZA).
Kazimierza GRABKA JEDNOZNACZNIE WSKAZAŁO Ministerstwo Przekształceń Własnościowych.
Wojewoda OTRZYMAŁ (z datą 8 kwietnia 1991 r.) pismo od Jacka BUKOWSKIEGO, dyrektora departamentu PRYWATYZACJI małych i średnich przedsiębiorstw Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.
Dyrektor BUKOWSKI SUGEROWAŁ LIKWIDACJĘ Fabryki Żelatyny (…) z UWZGLĘDNIENIEM OFERTY Kazimierza GRABKA.
W innym piśmie z 8 lipca 1991 r. pytał wojewodę (…) DLACZEGO nie rozważono POWAŻNIE oferty polskiego inwestora.
Według ówczesnego ministra przekształceń własnościowych Janusza LEWANDOWSKIEGO, postępowanie takie wynika OGÓLNEJ FILOZOFII rządu … […]
Wojewoda Jan WOJCIESZCZUK ZGODZIŁ się by w PAŃSTWOWEJ Fabryce Żelatyny POWSTAŁA spółka PRACOWNICZA „Żelatyna” SA, która ZAOFERUJE część akcji (konkretnie 96,5% !!!) Kazimierzowi GRABKOWI.
Zgodnie z PRAWEM spółka PRACOWNICZA MOŻE bez PRZETARGU kupić fabrykę NA RATY.
Taki PLAN prywatyzacji Fabryki Żelatyny ZAAKCEPTOWAŁ minister LEWANDOWSKI. W jego OPINII była to jedna z WIĘKSZYCH prywatyzacji BEZ PRZETARGU.
Nie UKRYWAŁ także, że GRABEK NIE KUPIŁBY na PRZETARGU tej fabryki, PRZEGRAŁBY z firmami zachodnimi.
To prawda, że WPUSZCZONO go TYLNYMI drzwiami, a spółka PRACOWNICZA była FIKCJĄ. […]
Dyrektor Jacek BUKOWSKI z Ministerstwa Przekształceń Własnościowych UZNAŁ, że (…) to NIC ZŁEGO, że szef PAŃSTWOWEJ firmy ZOSTAŁ wiceprezesem spółki PRACOWNICZEJ, która miała ją PRZEJĄĆ. To TYPOWE ! WYBRALI go akcjonariusze – czyli dodajmy, w PRAKTYCE GRABEK !
Ta spółka – ARGUMENTOWAŁ BUKOWSKI – ISTNIAŁA na PAPIERZE, była MARTWA. NIE PROWADZIŁA DZIAŁALNOŚCI.
Zgodnie z tą ARGUMENTACJĄ dyrektor PAŃSTWOWEJ firmy fabryki MOŻE zatem JEDNOCZEŚNIE być WICEPREZESEM spółki, która NALEŻY do DOSTAWCY surowca dla fabryki i KONKURENCYJNEGO producenta jej GŁÓWNEGO wyrobu.
Przeciwko GRABKOWI opowiedziała się TYLKO zakładowa „Solidarność”. Przewodniczący, Bronisław PYDA, próbował OSTRZEC ludzi, że GRABEK tylko UDAJE dobrego wujka, ale NA PRÓŻNO.
Ludzie w fabryce MYŚLELI, że GRABEK WYPŁACI im dodatkowe pieniądze na Boże Narodzenie. Ale NIE WYPŁACIŁ. Bo PO CO ? MIAŁ już PODPISY 633 spośród 700 PRACOWNIKÓW.
Pewny siebie właściciel POKAZYWAŁ, kto jest w zakładzie PRAWDZIWYM PANEM nawet niedawnym, teraz już NIE POTRZEBNYM SOJUSZNIKOM..
Jeden z kontrolerów NIK opowiadał o wizycie w Puławach: Weszliśmy do Gabinetu, GRABEK, prezes fabryki i ja. GRABEK i ja usiedliśmy przy stole. Zaczęliśmy rozmawiać, ale prezes STOI na BACZNOŚĆ obok. „Niech Pan USIĄDZIE” – mówię. Na to GRABEK: „Niech STOI !” No i prezes STAŁ. […]
Minister Janusz LEWANDOWSKI PODPISAŁ ZGODĘ na PRYWATYZACJĘ Fabryki Żelatyny 23 grudnia 1991 r., OSTATNIEGO DNIA URZĘDOWANIA.
NASTĘPNEGO dnia PRZESTAŁ być ministrem. Ale na dokumencie ZNALAZŁA się data 27 grudnia 1991 r. […]
Dyrektor BUKOWSKI tłumaczył, dlaczego minister LEWANDOWSKI zwlekał z podpisem do OSTATNIEGO dnia urzędowania:
TRWA kampania wyborcza do parlamentu. Minister kandydował z Lublina. NIE CHCIAŁ by w kampanii decyzję OPROTESTOWAŁA „Solidarność”.
Kolejne decyzje w sprawie Fabryki Żelatyny też ZAPADAŁY w OSTATNICH dniach urzędowania.
Wojewoda lubelski, Adam CICHOCKI, PODPISAŁ umowę ze spółką „PRACOWNICZĄ” (czyli z GRABKIEM) o PRZEKAZANIU jej fabryki w leasing 29 maja 1992 r. – pięć dni przed UPADKIEM rządu Jana Olszewskiego.
Ten SAM wojewoda PRZEKAZAŁ GRABKOWI fabrykę na WŁASNOŚĆ 20 grudnia 1993 r. – dziesięć dni później PRZESTAŁ być wojewodą.
Miesiąc WCZEŚNIEJ, w październiku 1993 r., NIK ORZEKŁA, że PRYWATYZACJA Fabryki Żelatyny w Puławach (…) przebiegała z NARUSZENIEM obowiązujących przepisów oraz NIE ZABEZPIECZAŁA należycie interesów Skarbu Państwa. […]
Były wojewoda lubelski, Adam CICHOCKI, PRZYZNAŁ, że umowa z GRABKIEM była SŁABA i NIEDOPRACOWANA.
USPRAWIEDLIWIAŁ się tym, że gdy został wojewodą w maju 1992 r. miał na podpisanie umowy DWA tygodnie, a GRABKOWI doradzali NAJLEPSI prawnicy, np. prof. Grzegorz DOMAŃSKI, jeden z AUTORÓW ustaw PRYWATYZACYJNYCH. […]
W kwietniu 1994 r. NIK ZAWIADOMIŁA prokuraturę o okolicznościach mogących wskazywać na POPEŁNIENIE PRZESTĘPSTWA podczas ZAWIERANIA umowy ze spółką „PRACOWNICZĄ” czyli z GRABKIEM.
Prokuratura po ROCZNYM dochodzeniu dopatrzyła się tylko NIEWIELKICH uchybień i UMORZYŁA śledztwo.
Dziwię się, że prokurator UMORZYŁ sprawę. PODTRZYMUJEMY swoje zarzuty – NIE DAWAŁ za wygraną Ryszard SZYC, dyrektor departamentu Skarbu Państwa i prywatyzacji NIK w Warszawie.
– Ta sprawa to KLASYCZNY przykład, jak, mając NIEWIELKI kapitał, można wejść w posiadanie WIELKIEJ fabryki.
Trudno mieć za to pretensje do GRABKA. Błędy POPEŁNILI przedstawiciele Skarbu Państwa. […]
Poseł Piotr IKONOWICZ (PPS – SLD) nawoływał:
Ręce LEPKIE od żelatyny UMYWA RZĄD.[…]
Puławska „Żelatyna” SA, której WŁAŚCICIELKĄ 99,9% akcji Kazimierz GRABEK uczynił SWOJĄ córkę, ZWOLNIŁA już wówczas WIĘKSZOŚĆ pracowników (przed prywatyzacją było ich około 600)
Fabryka została przeznaczona do LIKWIDACJI, sprzęt został WYWIEZIONY, a część (w sumie 25) budynków dawnej bazy PKS, wchodzącej w SKŁAD nieruchomości zostało ZBURZONYCH, co pozwoli NIE PŁACIĆ podatku od nieruchomości i OSZCZĘDZAĆ około 500 tys rocznie. ” – koniec cytatu
C.d.n.
Pozdrawiam i zapraszam do merytorycznej dyskusji.
BEZDOMNY ZBIGNIEW ŚWIĄTEK
Anonim mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 19:59
Człowieku weź daj sobie spokój z tym spamem, nikt nie czyta tych Twoich wywodów.
Anonim mówi:
kwi 26, 2023
o godzinie 22:47
Jesteś takim samym czubkiem jak twój prezes. Też trzymasz kota i jesteś samotnym wariatem trzepiącym gruchę?
Anonim mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 12:44
Po co Kaczyński poszedł do polityki #short #PiS #kaczyński #piński #polityka #shorts #shortvideo https://www.youtube.com/shorts/nKB9EgyH4w4
Anonim mówi:
kwi 24, 2023
o godzinie 11:41
to ten pisowski dobrobyt tak wygląda w danych