Coraz większych rumieńców nabiera sprawa nieprawidłowości w Spółdzielni Mieszkaniowej „Zdrój” ujawnionych przez spółdzielców, a skrzętnie relacjonowanych przez Dziennik Powiatu Kamieńskiego. W trakcie składania wyjaśnień przed Sądem, oskarżona członkini Zarządu zeznała, że fikcyjny proceder kwitł przez ponad 1,5 roku.

W sprawie prowadzonej pod nadzorem kamieńskiej prokuratury wyszło na jaw, że w wyniku działania osoby zatrudnionej w Spółdzielni utworzono fikcyjny etat. Odprowadzano od niego składki na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Proceder miał trwać od lutego 2016 do października 2017 roku.

Jak relacjonuje Przemysław Saja z Dziennika Powiatu Kamieńskiego, podczas składania wyjaśnień przed Sądem, oskarżona członkini Zarządu zapewniała, że nikt ze spółdzielców nie został poszkodowany, gdyż koszt zapłaconych składek został pokryty z części przypadającej na uposażenie głównej księgowej. Oskarżona zdecydowała się na działanie, przez fakt nagłego pogorszenia się stanu zdrowia córki. Na fikcyjnie utworzonym stanowisku, córka członkini Zarządu nie przepracowała nawet minuty.

Oprócz prowadzonej sprawy, w zainteresowaniu prokuratury są jeszcze dwa inne aspekty związane ze spółdzielnią. Pierwszy dotyczy składania fałszywych zeznań w sprawie dokumentacji pracowniczej, drugi nadużycia uprawnień przez główną księgową.