Rząd zamierza zmienić zasady lokalizowania elektrowni wiatrowych w pobliżu budynków mieszkalnych. Nowe reguły mają być bardziej elastyczne i korzystniejsze dla inwestorów.
O możliwej liberalizacji przepisów związanych z lokalizacją elektrowni wiatrowych mówiło się już od pewnego czasu. Sprawa przejściowo zeszła na dalszy plan z uwagi na roszady kadrowe w rządzie. Marzec bieżącego roku przyniósł jednak zmianę. Pod koniec minionego miesiąca dowiedzieliśmy się, że projekt znowelizowanej „ustawy odległościowej” czeka na wpis do wykazu prac rządu. W połowie kwietnia br. taki wpis faktycznie został wykonany. Prawdopodobnie jeszcze w II kw. 2021 r. nowymi regulacjami zajmie się Sejm.
Wstępne informacje sugerują, że rząd nie zamierza na razie zupełnie znieść kontrowersyjnej „reguły 10H”. Chodzi o pewne przepisy w ustawie z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (Dz.U. 2016 poz. 961).
Wyznaczają one minimalną odległość między budynkiem mieszkalnym oraz elektrownią wiatrową jako dziesięciokrotność wysokości wspomnianej budowli. Innymi słowy, minimalna odległość budynków mieszkalnych od „wiatraków” liczących sobie 100 metrów w najwyższym punkcie, nie powinna być mniejsza niż 1 kilometr. Co ważne, opisywana powyżej zasada dotyczy zarówno nowych elektrowni wiatrowych lokalizowanych w pobliżu istniejących domów, jak i budowy domów w sąsiedztwie działającej elektrowni wiatrowej. Ze względu na duże konsekwencje w zakresie planowania przestrzennego, lokalizacja nowej elektrowni wiatrowej następuje tylko na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
W szczególnych przypadkach, gminy będą mogły jednak decydować o lokalizacji elektrowni wiatrowych poprzez lokalną procedurę planistyczną. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska określi ostateczną lokalizację „wiatraków” na podstawie szczegółowego raportu oddziaływania na środowisko. Turbiny wiatrowe nie będą mogły jednak powstać w odległości mniejszej niż 500 metrów od budynków mieszkalnych.
21 komentarzy
Anonim mówi:
kwi 28, 2021
o godzinie 7:16
U nas są dość blisko wiatraki i jakoś specjalnie NIKOMU nie przeszkadzają, a z nowej drogi wszyscy zadowoleni, no może mniej z wyjazdu, bo co prawda firma dobrze drogę zrobiła, ale ktoś z gminy „poprawił” i jest nie tylko źle zrobiony, ale nawet wygląda brzydko .Wiatraki przy silniejszym wietrze trochę słychać, ale nie jest to nieprzyjemny odgłos i niczego nie zakłóca. Przestańcie się straszyć. Lepsze wiatraki, nawet trochę bliżej domów , niż elektrownie atomowe, czy węglowe . Potrzebujemy prądu,coraz więcej korzystamy, a udajemy naiwniaków, którzy nie wiedzą skąd się bierze.
Anonim mówi:
kwi 27, 2021
o godzinie 10:30
Ja chcę mieć taki w ogródku.
Msr swinoujscie mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 21:42
Taki pis za pierwszej kadencji super za drugiej to drugie po za czasu Tuska
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 16:06
Mnie juz od tyh wiatrakuw sie w głowie krenci
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 10:02
A co z wiatrakami w Kłębach?
Francik mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 9:41
Wiatraki to straszaki , czemu nie można dać możliwość na zbudowanie małej turbiny wiatrowej o wysokości 14 metrów i mocy 40 kW
Nero2 mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 9:35
Dobrze ze zmienia ale co mi to daje ja mam działkę od wiatraka co odległość wynosi 400 m i domu nie będę mógł postawić a po sąsiedzku dom stoi 320 m od wiatraka i wysztko jest ok te ich przepisy to są smieszne
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 8:10
Kiedy wy zrozumiecie, że to państwo, nie tylko pisowskie, ale w ogóle, od upadku komuny, nie jest w ogóle dla obywatela? O wszystkim decyduje urzędnik, jak postawić dom, co możesz postawić, o ile w ogóle możesz coś postawić, jaki masz mieć płot. Tymczasem wielkie biznesy, bo farmy wiatrowe to jest wielki biznes, tak samo jak farmy fotowoltaiczne, kręci się w najlepsze. Kosztem ludzi. To jest właśnie ta demokracja i kapitalizm o który solidaruchy tak walczyły.
Agata mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 7:54
Mam stary drewniany dom niedaleko pobudowano wiatrak. Dom się rozpada a ja niestety nie mogę dostać pozwolenia na wybudowanie nowego.
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 7:33
Teraźniejsza Polska dba o swoich obywateli.
anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 8:11
Wiesz tylko co zjesz.
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 13:00
Idiota
ANONIM mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 20:57
Polska była jest i długo jeszcze będzie państwem z tektury, ale ty pisowcu jesteś „mądrym inaczej” żeby to pojąć.
Anonim mówi:
kwi 27, 2021
o godzinie 10:31
Walić PO !
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 7:25
Dwulicowe SK…… Y pewnie Obajtek będzie chciał budować wiatraki
Rolnik mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 7:22
Wiatraki na morzu tak
MIASTOWY mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 1:07
W Jarszewie niech powstaną najpierw
Besa mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 0:23
Wiatraki będą mogły stanąć blisko budynków ale dom już nie ?! Mam działkę na małym osiedlu stoją tam domy ale ja jestem zablokowana! Tamtym budynkom nie przeszkadzają wiatraki a mojemu już tak – Co ja mam o tym myśleć?
Anonim mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 9:22
Myśleć sobie możesz co tylko chcesz. Sprzedać, nie sprzedasz bo nikt tego nie kupi, przynajmniej nikt kto ma mózg. Postawić, też na tym nic nie postawisz. No może przyczepę kempingową. Było myśleć i przewidywać, a nie kupować okazyjnie działkę ;)
DO BESA mówi:
kwi 26, 2021
o godzinie 21:03
Nie wykluczam wybiórczego podejścia właściwego urzędnika dla Twojej sprawy. To się w Polsce niestety często zdarza.
Kamil mówi:
kwi 25, 2021
o godzinie 22:20
Ponoć mają być również na dachach, każdego bloku. I fajnie.