Kwoty zbliżone do minimum, a czasami nawet zniwelowane do zera. Mecenas Patryk Zbroja podsumowuje efekt kilkuletniej walki gminy Kamień Pomorski w 38 postępowaniach sądowych wytoczonych samorządowi w związku z pożarem hotelu socjalnego z 13 kwietnia 2009 roku. 

Proces związany z pożarem trwał od sierpnia 2011 roku. Na jego potrzeby przesłuchano prawie 100 świadków. Apelacja pomimo ogromu sprawy trwała zaledwie kilka miesięcy. Sędzia uznając całokształt okoliczności sprawy, zastosował wobec dwójki oskarżonych urzędników z zakładu gospodarki mieszkaniowej niższy wymiar kary. Podczas ogłaszania wyroku padło stwierdzenie, że oskarżeni wykonywali polecenia Burmistrza Kamienia Pomorskiego. W pożarze zginęły 23 osoby, w tym trzynaścioro dzieci. 

– Jeszcze bardziej znaczące są w tej sprawie okoliczności towarzyszące popełnieniu przez oskarżonego przypisanego mu czynu, a mianowicie to, że decyzja o zasiedleniu ludźmi budynku nie spełniającego elementarnych wymogów bezpieczeństwa pożarowego, nie była podjęta przez niego (przyp. red. Krzysztofa G.), a przez Burmistrza Gminy Kamień Pomorski. Nie sposób pomijać fakt, że Krzysztof G. próbował uzmysłowić przedstawicielom władz gminnych faktyczny stan tego budynku i potrzebę przeprowadzenia w nim remontu lub przynajmniej wymiany instalacji elektrycznej, sygnalizował też konieczność zadysponowania na te cele stosownych środków finansowych przez gminę – jednak bez pozytywnych rezultatówWprawdzie zawierał później z kolejnymi osobami umowy najmu, będąc świadomym warunków istniejących w budynku przy ul. Wolińskiej 11, jednak doświadczenie życiowe wskazuje na to, że realizowanie koncepcji zwierzchnika służbowego nie było czymś niezrozumiałym, zwłaszcza wobec swego rodzaju presji związanej z powoływanie się przez Burmistrza na ciężką wówczas zimę i bezdomność osób oczekujących na lokale socjalne. Twierdzenia oskarżonego wskazujące na rolę Burmistrza w realizowaniu pomysłu osiedlenia ludzi w budynku, którego stan techniczny był graniczący z katastrofalnym (już w 2002 r. oceniony został jako zużyty w ponad 65%), nie są zatem niezasadnym „obciążeniem” – jak postrzega to prokurator, lecz odwoływaniem się do tego, co w rzeczywistości miało miejsce i co realizując swoją obronę oskarżony był uprawniony przedstawić. Zdumienie wywołuje fakt, dlaczego osoba, która była w istocie decydentem w całym tym „przedsięwzięciu” – formalnie bardzo szybko przeniesionym na osobę Krzysztofa G. – nie została objęta tym postępowaniem. Refleksja powyższa nasuwa się nieodparcie, niezależnie od świadomości, że prokurator w tej sferze dysponował pełną autonomią” – stwierdza w uzasadnieniu Sąd.

Po uprawomocnieniu się wyroku na gminę spadła fala roszczeń o odszkodowania związana z tragicznym zdarzeniem. Dziś, po ponad trzech latach walki przyszedł czas na podsumowania. Łącznie pogorzelcy i ich bliże lub dalsze rodziny oczekiwali od gminy Kamień Pomorski 7.835.500 zł. Jak tłumaczy mecenas Patryk Zbroja do tej pory zakończono sprawy dot. kwoty 4.735.500 zł.

Do tej pory zakończono 38 postępowań sądowych, w których strony skarżące wnosiły o 4 mln 735 tys. zł. W wyniku ogromnej pracy mojej kancelarii jak i pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej udało nam się zbić tą sumę do 854 tys. zł czyli 18% dochodzonej kwoty. W stosunku do 7 osób oddalono powództwa w całościdodaje Zbroja.

Aktualnie przeciwko Gminie Kamień Pomorskich prowadzonych jest 8 spraw, na łączną kwotę 2 mln złotych i 18 spraw na kwotę 1,1 mln zł.