W Dziwnówku w najlepsze trwa przebudowa ulic Kamieńskiej i Zaułek. Warta ponad 2 mln złotych inwestycja jest realizowana przez okoliczną firmę Ekol Bogdana Kokolusa. Zadanie do którego radni dołożyli dodatkowo 700 tysięcy złotych, uzyskało taką samą kwotę dofinansowania.

Przebudowa ulic Zaułek oraz ulicy Kamieńskiej to wyczekiwana od dłuższego czasu inwestycja. Niebawem pojawi się tam kostka brukowa, fontanna, zegar słoneczny oraz ławki, leżaki i nasadzenia roślinne. Inwestycja uzyskała dofinansowanie z Urzędu Wojewódzkiego. Gmina Dziwnów pierwotnie zdecydowała, że przeznaczy na to zadanie 1,4 mln złotych. Niestety po pierwszym rozstrzygnięciu, najtańsza oferta  przekraczała przeznaczoną przez samorząd kwotę o blisko 600 tysięcy złotych. Jak tłumaczył zastępca burmistrza, wszystko przez zwiększony zakres inwestycji.

W Dziwnowie nie z takimi problemami radzono sobie już w tej kadencji, więc 24 stycznia w sali Urzędu Miejskiego odbyła się tzw. nadzwyczajna sesja zwołana na wniosek Burmistrza Grzegorza Jóźwiaka. Rada zdecydowała o zwiększeniu kwoty na inwestycję w Dziwnówku o 600 tysięcy złotych. Co ciekawe informacja o zwołaniu sesji pojawiła się w Biuletynie Informacji Publicznej tydzień po jej odbyciu, w dniu, w którym dokonano drugiego otwarcia ofert na planowaną inwestycje.

Choć złamano przepisy, to nadmorski samorząd dysponował kwotą 2 mln złotych. Jednak po drugim przetargu okazało się, że i to nie wystarczy. Najtańsza oferta firmy PUBiL Ekol Bogdana Kokolusa z Dziwnówka wyniosła 2 mln 61 tys. złotych (w pierwszym przetargu ten sam wykonawca złożył ofertę 1,97 mln).

– Liczyłem na to, że gramy w otwarte karty. Po pierwszym przetargu konkurencja wiedziała jakie dała ceny, uważałem że cena będzie niższa. Okazało się, że jest ona wyższa. Obawiam się, że gdyby doszło do trzeciego przetargu byłaby ona jeszcze wyższa albo wykonawcy uzyskają nowe zamówienie i wcale nie wystartują. Przypomnę, że program schetynówek musi być rozstrzygnięty do końca marca. Generalnie różnica wynika z tego, że jak się rozmawia z hurtownikami, to oni zapowiadają nawet 20% wzrost ceny materiałów budowlanych. Jak ostatecznie będzie, trudno to przewidzieć – stwierdził Grzegorz Jóźwiak.

Burmistrz po raz kolejny poprosił, a radni na drugiej, specjalnie zwołanej sesji dołożyli kolejne 100 tysięcy złotych dzięki czemu podpisano umowę z wykonawcą.