Wszystko wskazuje na to, że szykuje się prawdziwa katastrofa dla dochodów Zakładu Usług Publicznych. Pomimo, że Burmistrz Golczewa w obecnej kadencji umorzył Madamie ponad 350 tys. złotych podatków, to jak dowiedzieliśmy się w trakcie ostatniej komisji, spółka drobiarska prowadzi prace nad wykonaniem własnych odwiertów wody. 

Jak dowiedzieliśmy się w trakcie ostatniej sesji, zakład drobiarski jest głównym klientem ZUPu, a jego ewentualna utrata, to zmniejszenie o połowę dochodów ze sprzedaży wody. Co ciekawe w ostatnim czasie, były prowadzone negocjacje pomiędzy gminą Golczewo a spółką, jednak spełzły one na niczym.

Było przygotowane spotkanie jako mediacja, z firmą Madama. Przygotowałem z Panem Stępniem pewien kompromis, jednak został on zablokowany. Miał on polegać na tym, że my dostarczylibyśmy tej wody więcej a na terenie zakładu powstałby zbiornik retencyjny 20000 litrów. Oni mogliby go spokojnie napełniać w nocy, a potem w szczytowych godzinach zużycia w ciągu dnia korzystać z tego źródła. To zminimalizowałoby problemy okolicznych bloków na ulicy Niepodległości. To rozwiązanie miało być zaproponowane, byłem umówiony z panem Idziaszkiem, choć bardzo trudno było się z nim nawet umówić telefonicznie. Burmistrz wracając po urlopie, przejął to na siebie i sprawa stanęła w martwym punkcie – relacjonował zastępca burmistrza Lech Ferdynus.

Co teraz dzieje się w tej sprawie? Tego nie wiadomo, gdyż Andrzej Danieluk był niedysponowany i nie mógł odpowiedzieć na żadne pytania. W obecnej kadencji, decyzją Burmistrza Golczewa, spółka drobiarska zyskała 353 tys. złotych z tytułu samych umorzeń podatków. W 2015 roku Andrzej Danieluk umorzył Madamie 167 tys. zł, w 2016 – 37 tys. zł, w 2017 – 75 tys. zł. W tym roku umorzenie wyniosło 77 tys. zł.