Jest dymisja w związku ze sprawą zatrzymania i zarzutów dla polskich żołnierzy pilnujących granicy z Białorusią. Premier Donald Tusk poinformował, że podjął decyzję o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz został zobowiązany do szybkiego przygotowania propozycji zmian w polskim prawie.

Po godzinie 10 Donald Tusk wygłosił krótkie oświadczenie w tej sprawie bez możliwości zadawania pytań:

Podjęliśmy dzisiaj stosowne decyzje – mówił premier. Na wniosek ministra sprawiedliwości podjąłem decyzję o odwołaniu zastępcy Prokuratora Generalnego ds. wojskowych Tomasza Janeczka – poinformował Tusk.

Odwołanie wymaga zgody pana prezydenta. Jeszcze dziś wyślę stosowne pismo w tej sprawie – powiedział. Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk przejmie nadzór nad sprawą żołnierzy, ale także z osobistym zaangażowaniem prokuratora generalnego Adama Bodnara – dodał Tusk.

Jak mówił premier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz został zobowiązany do przygotowania propozycji zmian w polskim prawie, „by przepisy wspierały polskiego żołnierza”. Premier wyjaśnił, że chodzi o to, żeby także przepisy prawa „jednoznacznie wspierały polskiego żołnierza wtedy, kiedy w obronie własnej, czy w obronie polskiego terytorium, czy granicy używa broni”. Zdaniem premiera żołnierz w takiej sytuacji, „musi mieć poczucie prawnego bezpieczeństwa”.

Tusk: Możliwość użycia broni musi być oczywista dla żołnierza

Szef rządu podkreślił, że w sprawie sytuacji na polsko-białoruskiej granicy wszyscy powinni być zjednoczeni, zaś organy państwa powinny dawać żołnierzom, Straży Granicznej i Policji poczucie wsparcia państwa.

Premier pmówił, że żołnierze i funkcjonariusze poinformowali go, że kilkanaście godzin temu w okolicach Białowieży użyli broni gładkolufowej, podczas kolejnej, zmasowanej próby nielegalnego przekroczenia granicy.

Możliwość użycia przymusu i broni w sytuacji zagrożenia musi być czymś oczywistym dla polskiego żołnierza czy funkcjonariusza, wtedy kiedy broni granicy – oświadczył Tusk.