Transportery na plaży! Czytelnik: „Czy takie jeżdżenie pomiędzy kocami jest bezpieczne?”

Życie

To teraz Ja coś powiem miałem sposobność Też tak jeździć. Jakoś nigdy problemu nie było. Później przyszły czasy PO i było krucho z ćwiczeniami że względu na cięcia i rozbrajanie armii. Ludzie się przyzwyczaili do braku wojska na ulicy, w lesie i na plaży. Teraz , kiedy w końcu priorytetem stało się bezpieczeństwo podnosi się rarum , że wojsko ćwiczy. Na tym odcinku plaży zawsze były ćwiczenia. A jak czytam wypowiedzi innych pseudoznawcow co piszą o szacunku do siebie i wojska to …. nie kompromitujcie się krytykanci bo tylko większych Baranów robicie z siebie niż te wasze parawany wiejskie. Dziwnow zawsze stał z wojskiem. To zielony garnizon więc jak źle to do Mielna.

następnym razem niech zamkną plażę na tydzień… to dopiero będą mieli ścisk dupy…

Osobiście nie utrzymuję się z turystyki i gardzę turystami. Tylko z nimi problemy, brud , dewastacje, bałagan , pijaństwo, darcie gęby ,wtargnięcia na prywatne posesje, niszczenie przyrody, straszenie zwierząt leśnych i wodnych. Tutaj ogólnie Ci co żyją z turystyki dyskryminują tych co nie mają nic wspólnego z turystyką.

Już platformowi sygnaliści donieśli do TVN24 że polskie wojsko na plaży i straszne rzeczy zobaczyć ich w pracy.

Do miejscowych!! Żyjecie z tych którzy raczą was odwiedzić i pozostawić grubą kasę w waszych badziewnych budkach, straganach i jadłodajniach, więc przestańcie psioczyć, zgarniajcie kasę i morda w kubeł.

Przykro się czyta te niektóre komentarze. Starzy mieszkańcy gminy wiedzą,że w Dziwnowie jest wojsko i nieraz ćwiczy. A tu odpalili się (chyba) mieszkańcy apartamentowców. Co? Deweloper Wam nie powiedział o tym? Zamiast pomachać żołnierzom ćwiczącym w takim słońcu PLUJECIE IM W TWARZ.
Cieszcie się, bo kilkanaście lat temu latały samoloty, śmigłowce…A tu jeden transporter…
Mi osobiscie wstyd za TAKICH turystów.

Czytając niektóre komentarze, na myśl mi przychodzi film ,: Nie patrz w górę;

Najpierw barany jeżdżą później się zastanawiają głąby czy to bezpieczne ,najpierw podpisuje osioł później wetuje swój podpis

Ach, wczasowicze… Szkoda że tak często zapominają że mimo wszystko nie są u siebie:)

Zgadzam się z podpisem pod ostatnim zdjęciem. Kto jest odpowiedzialny za zapewnienie opieki i bezpieczeństwa dzieciom? Bo raczej nie ci w mundurach.
Te pojazdy są tak duże i głośne, że widać i słychać je z daleka. Wobec tego jest czas na to, by wziąć koc i dziecko, przesunąć się i zrobić im miejsce. Tym bardziej, że był czas na robienie fotek.
Mają pozwolenie na przejazd plażą, bo to ich jedyna opcja transportu. Mostem, przez ozdobne ronda i centrum miasta raczej nie przejadą. Bo turyści będą narzekać, że drogi zaorane…

Fakt, delikatnie mówiąc było to „mało profesjonajne”. Polska to niby kraj europejski. Podejście od przejazdu po plaży jak gdzieś w Afryce lub u Arabów. Porażka.

Ja się zgadzam z ostatnim zdaniem. Kto jest odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa i opieki dzieciom? Bo raczej nie ci w mundurach. Te pojazdy do małych i cichych nie należą. Widać je i słychać z daleka, wobec tego jest czas na przeniesienie koca, złapanie dziecka i zrobienie miejsca na przejazd. Tym bardziej, że plażowicze mieli czas na robienie zdjęć i filmów.
Jaką inną drogą mają dojechać z punktu A do B? Bo raczej nie przez most, ozdobne ronda i centrum miasta. Dlatego mają pozwolenie na przemieszczanie się plażą. A ćwiczyć jakoś muszą.

Tym turystom to wszystko przeszkadza nawet własne wojsko .Kiedyś ludzie machali pozdrawiali ludzi w mundurach .Przyjdą ci ze wschodu to pokażą jak to jest .

Szykują się na Rosję.

Zamknąć plaże, zrobić poligon, otworzyć plaże. Nie ma za co.

Ludzie wydają kasę i przyjeżdzają nad morze plażować, odpoczywać , a nie spierdalać przed czołgami.

I jak zwykle turyści wszystko im przeszkadza nie podoba się to wracać do domu