Morska Służba Ratownicza, Straż Graniczna oraz Marynarka Wojenna biorą udział w poszukiwaniach załogi kutra Świ – 82. Znaleziono ciało jednego rybaka.
Ciało mężczyzny znaleziono pod dryfującą tratwą ratunkową pochodzącą z poszukiwanego kutra ŚWI 82. Jak informuje Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa z Gdyni: – Trwają poszukiwania trzech pozostałych członków załogi. Niewykluczone, że kuter zatonął, choć rzecznik podkreśla: – Nadal go szukamy. Tak jak szukamy jego załogi.
10 – metrowy, niebieski kuter ŚWI 82 wraca z łowiska niemieckich wód Bałtyku gdy musiał rozegrać się dramat. Akcję poszukiwawczą koordynuje Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. W morze wypłynęły statki ratownicze Szkwał i Pasat z Kołobrzegu oraz Cyklon ze Świnoujścia. Dołączył do nich Orkan z Ustki biorący udział w międzynarodowych ćwiczeniach w okolicy Bornholmu.
Na Bałtyku są też dwie jednostki Straży Granicznej. W akcji bierz też udział śmigłowiec Marynarki Wojenne. Ratownicy Brzegowej Stacji Ratownictwa z Kołobrzegu i Dźwirzyna prowadzą obserwacje brzegu. ŚWI 82 miała wpłynąć do portu w Mrzeżynie. Ostatni kontakt radiowy z jednostką odnotowano o 2 w nocy. Od tej pory nie było żadnego kontaktu z załogą.
źródło:
fot. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa
23 komentarzy
f mówi:
maj 17, 2019
o godzinie 22:21
df
Anonim mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 17:06
Jeśli to prawda że zaginięcie jednostki zgłosił armator po kilku godzinach to ktoś powinien iść siedzieć. Pierwsza osoba do odsiadki to ta co przyjęła zgłoszenie że kuter będzie za godzinę i nie zrobiła nic, może spała. Druga osoba to człowiek ze straży granicznej który był przy monitorze od radaru. Po raz kolejny niedbalstwo zadecydowało o życiu czterech ludzi. Ale jak to w PL bywa, za kilka dni ogloszą że procedury były zachowane, sprawę się zamknie, ciała o ile się znajdą pochowa i załatwione.
Anonim mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 14:45
Pierdoły sprawdzają na okrągło, ale czy jednostka powróciła w wyznaczonym terminie, to już nie bardzo. Kicha. A co jest najważniejsze ? Trzeba znać priorytety.
Mrzezyno mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 11:46
A radioplawa??
Anonim mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 9:56
Kto się kąpie przez cały rok, to wie ile można wytrzymać w zimnej wodzie. Krótko. Kilka minut. Ratuj się sam, bo nikt ci nie pomoże.
gregor mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 8:49
służby ratownicze jeszcze sprawdzają pogodę,jeszcze nie wznowili akcji poszukiwawczej ,od czwartej godziny rano powinni kontynuować akcję/już jest widno/ ,Czas ,czas tu gra ogromną rolę . TAKIE mamy służby ,leśne dziadki , ćwiczące wtedy gdy jest piękna pogoda. jednostki takie jak PASSAT NIE MAJĄ ograniczeń pogodowych.
12 mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 6:58
Miała 30 mil
Gosc mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 23:44
Brzegowa Stacja Ratownicza z Dziwnowa a nie z Dźwiezyna tam nie ma BSRu
neptun mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 22:58
ostatni kontakt radiowy o 2 w nocy zakładam że zgłoszenie powrotu do portu na godzinę przed główkami i co dalej? nikt nie zauważył że jednostka znika z radarów straży granicznej? jak poligonów to pilnują i jednostki na kabel widzą i już wołają i wysyłają ponton z mandatem, za nieważny atest na gaśnicy mandat, za przeterminowane kilka dni świadectwo zdrowia mandat … a tu jednostka nie wraca do portu po godzinie i co??? znika z radaru i co ??? radary straży granicznej są do pilnowania tylko granic poligonów ??? na tym polega bezpieczeństwo pływających że akcja ratownicza rusza po kilku godzinach ??? skoro zgłosił powrót do portu powinien być oznaczony na radarze i śledzony, znika to od razu próba nawiązania kontaktu radiowego ,nie odpowiada rusza akcja ratunkowa a nie po kilku godzinach. Może nie mam racji ale myślałem że pewne formacje dysponują środkami pozwalającymi czuwać nad bezpieczeństwem pływających a nie tylko wlepieniem bezsensownych mandatów.
Zawisza mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 7:32
W punkt !
Dociekliwy mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 22:40
Mnie nurtuje jedno pytanie. Dlaczego jak zgłaszali wejście godzinę przed portem tj. o 2 w nocy, to po tej godzinie nikt nie dociekał czy jednostka bezpiecznie zawinęła do portu ? Do póki armator nie zawiadomił służb o braku jednostki w porcie i kontakcie z załoga
Anonim mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 21:34
Godz. Od portu to jakies 6mil morskich od brzegu, po 3 godz. Przy tym wietrze szukał bym na plaży.tragedia dla rodzin ale nie oszukujmy się woda ma 10st.
Załogant mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 20:37
Trudna sprawa,pływałem na tej jednostce, współczucia dla rodzin.
Anonim mówi:
maj 17, 2019
o godzinie 22:16
Osoba za sterem,to doświadczony szyper,nie z pierwszej łapanki.Ewidentna wina osób pilnujących radarów.Po pierwsze powinni śledzić radary do samego końca,gdyż samo wejście do portu jest kiepskie,a po drugie natychmiast zacząć poszukiwania.W głowie się nie mieści,że nawet nie sprawdzono czy dopłynęli.Szok,sprawdzają tylko sporadycznie.Wznowić poszukiwania.Sonda,gps i szukać do bólu.Wyrazy współczucia dla rodzin.
Anonim mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 19:31
10 metrowa jednostka może prowadzić polowy maksymalnie do 30 mil morskich od brzegu, ale zależy czy miał takie rozszerzenie wpisane w karcie bezpieczeństwa
Dek mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 19:20
Cyklon bazuje w Dziwnowie, gwoli ścisłości. Straszna tragedia. Współczucia dla rodzin
Kaper mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 19:10
Wielkie wyrazy współczucia. Co za dramat. Tuż przed samym portem po przepłynięciu prawie całego Bałtyku
Anonim mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 19:09
gdzie są Śmigłowce SAR?
Anonim mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 20:10
Tam gdzie śmigłowce dla wojska, policji i LPR, czyli w gębach plityków.
zainteresowany bezpieczeństwem mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 18:26
może ktoś sprawdzi jak daleko od portu może prowadzić połowy dziesięcio metrowa jednostka,co ma wpisane w karcie bezpieczenstwa.
Amator mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 19:52
Trzeba by było mieć wgląd w jej kartę bezpieczeństwa. Zapewne taka informacje posiada Kapitanat Portu w Dziwnowie. Lecz wątpię żeby udostępnili takie dane.
Werka mówi:
maj 14, 2019
o godzinie 20:19
Mogą aż pod Bornholm.
bosman mówi:
maj 15, 2019
o godzinie 0:14
powiem na własnym przykładzie dawno temu wypłynąłem w rejs po ryby z wpisem w karcie bezpieczeństwa do 6 nm po jakimś czasie woła mnie straż graniczna i pyta czy aby nie jestem za daleko? do siatek miałem jakieś jeszcze 12 nm a ten pyta czy nie za daleko ?
o co chodzi? po krótkiej rozmowie ustaliłem że chodzi o odległość wypłynięcia z portu. mówię że chodzi o odległość od lądu a nie od portu :)