Może spaść od 50 do 90 milimetrów wody. Porywy wiatru podczas burz mogą osiągnąć do 80 km/h. Jak prognozuje IMGW „lokalnie możliwy grad”. Na pozostałym obszarze objętym ostrzeżeniami deszczu spadnie znacznie mniej, do 40 milimetrów. Tam również może spaść grad.

Pierwszy dzień lipca zapowiada się na dość zróżnicowany pomiędzy wschodem a zachodem Polski” – informują synoptycy. Na zachodzie będzie około 20 stopni, a na wschodzie bliżej 27, możliwe są również silne opady deszczu i wiatr. W czwartek w zachodniej części kraju termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą około 21-22 stopni. Taka temperatura będzie np. w Gorzowie Wielkopolskim, w Szczecinie czy Pile. Z kolei mieszkańcy miejscowości położonych bliżej wschodniej granicy odnotują w czwartek 26-27 stopni. Najcieplej będzie w Lesku – 27, Siemiatyczach – 27, Białymstoku – 26, Warszawie – 26, Suwałkach – 26, Zamościu – 26 i Przemyślu – 25.

Ponad tysiąc razy interweniowali strażacy w ciągu ostatniej doby w związku z gwałtownymi opadami deszczu. Najwięcej – ponad 200 interwencji – przypadło na woj. lubuskie. 170 razy strażacy wyjeżdżali do szkód w woj. zachodniopomorskim i 110 razy na Dolnym Śląsku. Od północy do godziny 6 rano w czwartek odnotowano 180 interwencji.