Nie pomagają zakazy, wygrodzenia czy ostrzeżenia. Część pieszych traktuje tory kolejowe jako sposób na skrócenie sobie drogi. Niektórym nie przeszkadzają nawet opuszczone zapory i nadjeżdżający pociąg! Jakież było zdziwienie przechodniów, którzy wychodzili wprost na Strażników Ochrony Kolei. Niektórzy próbowali nawet uciekać!

Popołudniowe godziny, dworzec w Kamieniu Pomorskim. Choć na stacji wciąż znajduje się pociąg, to zapory kolejowe są juz opuszczone i za chwilę skład wyruszy w drogę. W żaden sposób nie zraża to niektórych przechodniów, którzy oszczędzając kilkadziesiąt metrów, ryzykują skracając sobie drogę.

Jedna z kobiet, na widok funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei próbowała nawet uciekać! Funkcjonariusze SOK przypominają, że osoby zatrzymane na nielegalnym przechodzeniu przez tory lub korzystające bez uprawnienia z infrastruktury narażają się na mandat lub sprawę w sądzie.

Przejście przez tory w miejscu do tego nie wyznaczonym traktowane jest jak wykroczenie. Zagrożenie ustawowe za ten czyn to kara grzywny od 20 zł do 5 tys. zł.