„Ktoś tutaj był i był a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma”
Wisława Szymborska

 

Ewa Olszanowska z domu Suchorska urodziła się 30 sierpnia 1944 roku w Niemczech, w Rothenmoor. Po wojnie i powrocie rodziny do Wielkopolski uczyła się w szkole podstawowej w Niekursku i Wieleniu. W 1958 roku rozpoczęła naukę w Liceum Pedagogicznym w Trzciance, gdzie zdała maturę i w 1963 roku zaocznie rozpoczęła naukę w Studium Nauczycielskim. Swoją pierwszą pracę podjęła jako nauczyciel w miejscowości Piłka zaraz po maturze.

W latach 1974-1977 mieszkała z rodziną w Krotoszynie, gdzie była dyrektorem Ogniska Pracy Pozaszkolnej. Męża Bogdana poznała w Krotoszynie; ukończył tam technikum budowlane i całe życie pracował jako kierownik budowy oraz inspektor nadzoru.

Ewa Olszanowska od 45 lat czyli od 1977 roku mieszkanka Kamienia Pomorskiego, pracowała z w Szkole Podstawowej Nr 1 jako nauczycielka muzyki i po ukończeniu studiów wyższych od 1985 roku jako nauczycielka nauczania początkowego. Przez wiele lat prowadziła zespół dziecięcy wokalno-taneczny „Wesołe Nutki”, który uświetniał wszystkie lokalne uroczystości i odnosił duże sukcesy. Za swoją zaangażowaną pracę z dziećmi wielokrotnie odznaczana, również odznakami ZNP, którego członkiem była przez cały okres swojej pracy zawodowej.

Aktywnie uczestniczyła razem z Panią Danutą Jamową, Jej koleżanką z LP w Trzciance, w wielu spotkaniach klasowych po 40 i 42 latach od ukończenia szkoły. Bo jak pisał Julina Tuwim: „Szkoła, szkoła, gdy cię wspominam, Tęsknota w serce się wgryza, Oczy mam pełne łez.”

„Cudowna, energiczna, budząca respekt jako nauczycielka muzyki” – jak pisze jedna z absolwentek SP nr 1 – „sala lekcyjna drżała w posadach, gdy śpiewaliśmy pod Jej kierunkiem”. „Kiedy spotykałam Panią Ewę jako Jej koleżanka z pracy” – kontynuuje wspomnienia była uczennica – „poznałam Ją jako duszę towarzystwa, zabawną, inteligentną, potrafiącą rozbawić największych sztywniaków… Poza tym Pani Ewa była osobą otwartą na drugiego człowieka, życzliwą co jest kolejnym dowodem na jej wyjątkowość. Pani Ewo, dziękujemy.” Taka właśnie była Ewa, spontaniczna, żywa, roześmiana, kochająca ludzi i swojego jamnika Cziko. I taką Ją zapamiętamy.

Ś.P Ewa zostawiła w żałobie jedyną córkę, Edytę która poszła w ślady Mamy i jest dzisiaj nauczycielką chemii w Szczecinie oraz zięcia Andrzeja i ukochane wnuki – osiemnastoletniego Jacka i dwunastoletniego Filipa. W bólu po stracie Pani Ewy jest również siostra Basia oraz brat Mieczysław.

Zmarła nagle 14 maja, w szpitalu, w obecności córki. Żegnamy Ją dzisiaj 19 maja, w dzień Urodzin swego Męża Bogdana z którym przeżyła 42 lata. Rodzina, byli uczniowie, koleżanki i koledzy z pracy są przepełnieni smutkiem z powodu nagłego odejścia Ś.P Ewy Olszanowskiej. Niech spoczywa w pokoju. Sit tibi terra levis (niech Ci ziemia lekką będzie).

Alicja Zalewska-Kubiak