Tona węgla dla odbiorców końcowych ma być w cenie nie wyższej niż 2 tys. zł, a jego dystrybucją po kraju zajmą się samorządy. To zakładał rządowy projekt ustawy o dopłatach węglowych. W czwartek 20 października posłowie zdecydowali się przystać na ten pomysł i przegłosowali projekt.

Ustawa przewiduje, że gminy, spółki gminne i związki gminne kupią węgiel od importerów po cenie maksymalnej w wysokości. 1,5 tys. zł za tonę. Surowiec sprzedadzą krajowe podmioty – PGE Paliwa oraz Węglokoks. Następnie zajmą się jego dystrybucją wśród swoich mieszkańców.

Poniesione koszty – głównie transportu – będą mogły „doliczyć” do końcowego rachunku wystawionego gospodarstwom domowym, jednak w kwocie nie większej niż 500 zł. Wszystko po to, by cena za tonę węgla dla odbiorcy końcowego nie przekroczyła 2 tys. zł.

Aby nabyć węgiel po preferencyjnej cenie, mieszkańcy będą musieli złożyć do gminy wniosek o zakup preferencyjny. Będą mogły zrobić to osoby uprawnione do dodatku węglowego. Gmina natomiast dystrybucję węgla przeprowadzi poprzez własne jednostki organizacyjne, wybrane spółki, np. komunalne, umowę ze składem węgla, umowę z inną gminą. Mają przy tym być zwolnione z podatku akcyzowego.Sejm zdecydował. Tona węgla maksymalnie po 2 tys. złotych