Sejm w środę uchwalił nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która m.in. zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. W ustawie znalazły się też przepisy ws. zamrożenia cen energii do końca roku. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.
Posłowie poparli poprawki, które spowodują, że mechanizm mrożenia cen prądu dla gospodarstw domowych w tym roku zostanie przedłużony także na czwarty kwartał. Obecnie odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych do 30 września mogą korzystać z ceny zamrożonej na poziomie 500 zł za MWh netto.
Z kolei do końca lipca tzw. sprzedawcy z urzędu muszą złożyć do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wnioski z propozycjami taryf, które obowiązywałyby po 30 września.
Nowelizacja ustawy wiatrakowej
Głównym celem nowych przepisów jest zniesienie wprowadzonej w 2016 roku zasady 10H i założenie 500 m jako minimalnej odległości wiatraków od zabudowań. Obecnie jest to 700 metrów.
Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m, od określonych obszarów Natura 2000 – 500 m. Restrykcją tą mają zostać objęte sąsiedztwa obszarów Natura 2000 utworzonych w celu ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków.
Ustawa zakłada też uproszczenie procedur administracyjnych, co ma przyspieszyć inwestycje w odnawialne źródła energii.
8 komentarzy
Obiektywny głos mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 22:55
No tak, z siedmiuset metrów wiatraka nie widać, nie słychać, jakieś tam mikro fale czy ultradźwięki są niegroźne! Jeśli wogóle jest jakieś zagrożenie dla zdrowia ludzi. Ale już przy pięciuset metrach spada całe multum groźnych czynników. Czyż nie ma w dzisiejszym świecie bardziej szkodliwych mikroplastików, konserwantów żywności, pyłów i spalin motoryzacyjnych i lotniczych? I mnóstwo innych. A te 200 metrów to jedynie pretekst dla sprzeciwu.
Anonim mówi:
cze 28, 2025
o godzinie 15:50
Rozumiem że Ty to.ekspert od takich rzeczy??
Podczas naszych rozmów, mogliśmy również poznać osoby, które na co dzień mieszkają w odległości 200-300 m od elektrowni wiatrowej. Odległość ta jest zdecydowanie zbyt bliska zabudowy, przez co szum generowany przez wiatrak, stanowi już pewne utrudnienie dla okolicznych mieszkańców. Właściciel domu znajdującego się w taki bliskiej odległości skarżył się, na trudności ze snem, gdyż hałas generowany przez turbinę jest irytujący. 200 m od zabudowy to zdecydowanie zbyt bliska odległość. Wiatrak ten powstał jednak na początkowym etapie rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce, gdy nie przyjęto stosownych regulacji prawnych.
Naszych rozmówców pytaliśmy, czy proponowana odległość wiatraków na 500 metrów od zabudowań jest ich zdaniem odpowiednia. Większość rozmówców stwierdziła, że jest to wystarczająca odległość, gdyż generowany przez wiatraki szum nie wpływa znacząco na pogorszenie warunków życia.
Anonim mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 16:27
Sami zobaczcie jak tuskoziemcy robią wała; pod przykrywką zamrożenia cen energii zmniejszą odległość wiatraka do zabudowań do 500m. Teraz gdy prezydent tego gniota nie podpisze, bo wie że 500 metrów dla wiatraka od mieszkańca to mało; to te cymbały zarzucą mu działanie przeciw Polakom o niższym prądzie
I tak to się pcha gnioty nie ustawy.
Myślą debile, że my POLACY nie kumaci.
TUSK ta świnia do Berlina
Anonim mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 12:46
No to FW Jarszewo czas start po latach przygotowań
Anonim mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 12:05
Niemcy zwijają już technologie wiatraków, teraz My budujemy xD jakieś 30 lat zacofania…
Anonim mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 8:34
Pan Prezydent tej ustawy nie podpisze.
Anonim mówi:
cze 26, 2025
o godzinie 10:19
pan prezydent foliarz
Roman Mazurek mówi:
cze 27, 2025
o godzinie 13:11
Tobie człowieku już nic nie pomoże; kiedyś to jeszcze był PBRol i mógłbyś się wyżyć przy kopaniu. Teraz „komentator” polityczny całą gębą …