Zakończyła się budowa nowych odcinków Trasy wokół Zalewu Szczecińskiego. Z Wapnicy dojedziemy już wygodnym szlakiem do Wolina. I dalej na południe. To bardzo ważna część rowerowej transgranicznej pętli, która ma w sumie 300 km i prowadzi przez najpiękniejsze zakątki Pomorza Zachodniego.
Trasa wokół Zalewu Szczecińskiego to polsko-niemiecki projekt, który uatrakcyjnia turystykę rowerową na pograniczu. 300 kilometrów wokół wielkiego akwenu, przez bardzo ciekawe przyrodniczo tereny i miejsca tworzące fascynującą historią Pomorza. Szlak prowadzi od Świnoujścia przez Wolin i Stepnicę do Szczecina i dalej na północny zachód do Nowego Warpna, Ueckermunde, Anklam.
– Szlak wytyczony brzegami Zalewu ma wyjątkowy urok. Tam odpoczywa się od codziennego zgiełku, hałasu miasta, zatłoczonych dróg. Odgłosy natury i piękne widoki oczarują każdego. A na północ od Wolina, na wzgórzach, panorama jest po prostu zachwycająca – mówi marszałek województwa Olgierd Geblewicz. – Cieszę się, że rowerowa pętla wokół Zalewu Szczecińskiego zyskała w tym roku tak atrakcyjne odcinki.
W ramach zakończonej niedawno budowy powstały brakujące fragmenty trasy między miejscowościami: Wapnica, Łubczewo, Sułomino, Wolin oraz krótki odcinek w Recławiu.
– Trasa wokół Zalewu Szczecińskiego jest piątą, która weszła do Projektu Sieci Tras Rowerowych Pomorza Zachodniego. Została pomyślana tak, by wykorzystać zbudowaną i powstającą infrastrukturę rowerową dwóch innych tras. Biegnącej wzdłuż Wybrzeża Velo Baltica oraz prowadzącej znad morza do Szczecina i dalej na południe Polski – Blue Velo – wyjaśnia wicemarszałek województwa Tomasz Sobieraj. – Część odcinków udało się sfinansować z zakończonego już Programu Współpracy Transgranicznej Interreg VA. Kontynuacja projektu jest możliwa dzięki włączeniu go do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego – dodaje wicemarszałek.
W zakończonym niedawno zadaniu inwestycyjnym budowa i oznakowanie objęły odcinki o łącznej długości 12,8 kilometra. Z okolic Wapnicy można już wygodnie przejechać na południe przez Woliński Park Narodowy, do samego Wolina.
Początek pierwszego z nowych odcinków znajduje się w połowie leśnej drogi między Wapnicą a DK3. Jest on kontynuacją inwestycji zakończonej w 2020 r. Tam rowerowy szlak skręca w kierunku położonych nad Zalewem wsi Łubczewo i Sułomino. Utwardzona kruszywem ścieżka ma szerokość od 3 do 3,5 metra, a powstała w miejscu drogi gruntowej.
Teren, przez który została wytyczona położony jest w Obszarze Natura 2000, gdzie ochronie podlegają przede wszystkim dziko występujące ptaki i ich siedliska. W sąsiedztwie inwestycji wydzielona jest również okresowa strefa ochronna orła bielika.
– Trasa wokół Zalewu Szczecińskiego jako zadanie projektowe i wykonawcze nieco różniło się od pozostałych projektów rowerowych. Po pierwsze szlak wiedzie częściowo po wałach przeciwpowodziowych, które umacniają brzeg zalewu. Inną sprawą były tereny objęte ochroną przyrodniczą. Tu istniał wymóg stosowania innych nawierzchni niż bitumiczne. Zależało nam by ich trwałość i wygoda użytkowania były jak najwyższe. Mamy nadzieję, że drogi te będą służyły rowerzystom przez wiele lat – mówi dyrektor ZZDW Michał Żuber.
Odcinek dochodzący do Łubczewa ma 5,2 km. Dalej, w kierunku Sułomina, prowadzi droga z betonowych płyt. W ramach inwestycji część płyt wymieniono, a część została oczyszczona i wyregulowana. Tędy rowerzyści dojadą m.in. do dużego pola namiotowego i terenu, na którym odbywa się wakacyjny Country Festival.
Z Sułomina trasa przebiega przez tereny łąkowe, najpierw po płytach betonowych, a potem nową drogą rowerową o nawierzchni bitumicznej. Z lekkiego wzniesienia rozpościera się widok na cały Zalew. Na wysokości wsi Płocin kończy się odcinek inwestycyjny. Stamtąd zjeżdżamy nad brzeg Zalewu, a po kilkuset metrach droga skręca w kierunku Wolina. Ten fragment pokonujemy również po płytach, a później – na śródpolnej krzyżówce – nawierzchnia zmienia się na bitumiczną.
Opisane zadanie inwestycyjne kosztowało blisko 6,6 mln zł. Dofinansowanie unijne ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego wyniosło 75 proc. jego wartości. 10 procent kosztów to dofinansowanie z budżetu państwa. Projekt był realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2014 – 2020.
źródło:
Urząd Marszałkowski
16 komentarzy
Wolinianka mówi:
gru 7, 2021
o godzinie 6:35
Trzeba zrobić podsypkie płaski o 20 cm i
Podnieść plty tak jak zrobiono na początku a nie fuszerkę od strony. PLOCINA to bagno
Anonim mówi:
gru 7, 2021
o godzinie 8:16
👍
Wolinianka mówi:
gru 6, 2021
o godzinie 23:26
Panie K. Nie zawracaj Wisły kijem. Twoje wypociny są tyle warte, co te 60-letnie płyty. Podnosisz kwestię ścieżki na wale przeciw powodziowy. Co Ci, chodzi po głowie? Wystarczyło zdjąć zniszczone płyty, które leżą prostopadle do wału i ułożyć równolegle z nim/NOWE/,tak jak na innych odcinkach ścieżki rowerowej i było by po temacie. Obecnie jazda na tym 400m odcinku przypomina cross.Zawsze będzie się kojarzyć z fuszerą , korupcją i brakiem nadzoru ze strony wolińskiego Urzędu. Tak na marginesie Pani K. Nie bądź adwokatem diabła, chyba że masz coś za skórą.
K. mówi:
gru 6, 2021
o godzinie 19:35
Hmm… Odnośnie wody na odcinku przy wale przeciwpowodziowym. Tam woda zawsze była i raczej będzie w porze jesiennej, roztopów, cofki z morza. Z jednego prostego powodu – ten teren jest terenem depresyjnym, czyli położonym poniżej poziomu morza. Propozycje rozwiązań problemu: Przenosimy ścieżkę na wał, co wiąże się z przebudową wału, a to są koszta, albo podnosimy teren i zalewamy wszystko betonem. W każdym wypadku są to koszta, których nie trzeba ponosić żeby zadowolić kilka osób. Wystarczy rowerem przejechać wolno po tej problematycznej kałuży, a raczej nikt się nie wybrudzi. Płyty są ułożone równo, więc nie ma ryzyka „wywrotki” czy innych wypadków, tym bardziej, że 90% wody gromadzi się u podnóża wału, więc stroną przeciwną jest szansa przejechać swoim wspaniałym jednośladem. Jak nie było ścieżki, to nikomu nie przeszkadzały krzywe, zarośnięte, zabłocone, z wystającymi prętami płyty….
Anonim mówi:
gru 6, 2021
o godzinie 21:23
K.ty to dopiero Mongoł jesteś brak słów.
Pasja mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 18:15
Tragedia!!
Same marudy
Nic wam nie pasuje
Pewnie nie jeździcie nawet rowerem a jak już to 100 km rocznie.
Anonim mówi:
gru 6, 2021
o godzinie 10:42
Pasja:to się przejedź faktycznie nad wały w Płocinie to zostaniesz oświecony ośla łąko ten odcinek chyba niezostał tknięty.
Woliniak mówi:
gru 6, 2021
o godzinie 19:28
Pasja!! Więcej obiektywizmu. W nazwie projektu pisze jak byk; Ścieszka rowerowa a nie tor przeszkód.
Do Marszałka mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 13:37
Podczas budowy zniszczono komplętnie drogi dojazdowe do miejscowości Sułomino i Karnocice.Transport tysięcy ton kruszywa i płyt betonowych ciężarówkami dosłownie rozjeździł jedyne drogi dojazdowe.Gmina Wolin umywa ręce bo odcinki dróg należą do dróg powiatowych.Proszę P.Marszałka o naprawę dróg po swojej sztandarowej inwestycji.
Anonim mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 10:56
A gdzie jakieś przystanki typu ławeczki smietniki aby można było się zatrzymać zjeść odpocząć. Brak
Anonim mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 8:36
Te płyty powinny być wymienione
Wolinianka mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 6:35
Jaka tam scieszka jak jeżdżą tam samochody motory kłady
witold mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 9:16
niewiem czy dobrze widzę … betonowe płyty to jest droga rowerowa ??? to żart ?
Wolinianka mówi:
gru 5, 2021
o godzinie 6:32
Z myjnia dla rowerów 400 m tam jest tragicznie
woliniak mówi:
gru 4, 2021
o godzinie 22:34
odcinek przy wale to lipa, krzywe, stare płyty niechlujnie położone nie powinny być odebrany
przy okazji mieszkańcy Wolina to brudasy bo na trasie Wolin wyrzucają różne spacerowe śmieci
– butelki szkło, tworzywo różne opakowania może warto dla nich postawić śmietniki i tablice,
żeby z nich korzystali
wolinianka mówi:
gru 4, 2021
o godzinie 10:46
Zapraszam na odcinek Wolin-Płocin na odcinku 400m przy wale przeciwpowodziowym. Zobaczycie i odczujecie Państwo FUSZERĘ BUDOWLANĄ, która kładzie na wykonawcę i nadzór z ramienia Gminy Wolin. Przypominam Gmina partycypowała w kosztach 15% w swoich granicach. Ten wizerunek zostanie na lata.