Rada Gminy w Świerznie podjęła jednomyślną decyzję w sprawie powołania nowego skarbnika. Od dziś, pieczę nad finansami tego samorządu będzie pełnić Roman Kleszczyński – przez 15 lat pełniący funkcję skarbnika w Gminie Wolin.  

Kleszczyński objął stanowisko po skarbniku byłego wójta Krzysztofa Atrasa. Sławomir Brodniak z dniem 31 stycznia 2019 roku zdecydował się złożyć rezygnację. Warto przypomnieć ze pod koniec 2018 roku gmina Świerzno utraciła płynność finansową. W związku z powyższym, wójt Radosław Drozdowicz nie zastanawiał się długo i zdecydował się sięgnąć po byłego skarbnika Gminy Wolin.

Jestem związany z samorządem ponad 25 lat. Przeszedłem wszystkie szczeble kariery samorządowej w Urzędzie Miejskim w Wolinie i od 2003 roku byłem skarbnikiem Gminy. Nieprzerwanie pełniłem swoją funkcję przez 15 lat. Zostałem odwołany w styczniu tego roku. Zarządzałem budżetem, który w ostatnim roku sięgał 55 mln złotych. Przez okres mojego skarbnikowania, wykonaliśmy inwestycje na kwotę 85 mln złotych. Pozostawiłem budżet w rozkwicie z nadwyżką ponad 4 mln złotych. Zadłużenie samorządu wynosiło 25 mln złotych, tj. niecałe 40% budżetu. Mogę się pochwalić, że jako jeden z pierwszych skarbników w województwie dokonałem konsolidacji kredytów, zamieniając ponad 8 linii kredytowych gminy Wolin na obligacje. Muszę podkreślić, że będzie to dopuszczone wraz z nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która jest w projekcie. My to przeprowadziliśmy w porozumieniu z RIO, które wyraziło na to zgodę uzasadniając to tym, że pozyskaliśmy oszczędności z tytułu zamiany kredytów na obligację. Pozwoliło to na uzyskanie 500 tys. zł oszczędności z samych odsetek. W ubiegłym roku wspólnie z firmą, która działała na zlecenie odzyskaliśmy prawie 3,5 mln złotych VATu, które zostało przeznaczone na inwestycje – powiedział prezentując swoją kandydaturę radnym Roman Kleszczyński.

W trakcie sesji padło też pytanie o powody odwołania z funkcji skarbnika Gminy Wolin.

Nie otrzymałem informacji od Pani Burmistrz dlaczego zostałem odwołany. Mogę się jedynie domyślać, bo nie było to sformalizowane w sposób bezpośredni, że była to utrata zaufania. Trudno powiedzieć, jak mogło się to stać przez okres miesiąca pracy, ale dochodziły mnie słuchy, że tak miało być to uzasadniane. Natomiast ani na sesji, ani bezpośrednio od Pani Burmistrz nie usłyszałem żadnych konkretnych powodów – podkreślał nowy Skarbnik Gminy Świerzno.