Rząd opracowuje broszurę „Poradnik kryzysowy”, która ma trafić do każdego mieszkania w Polsce. Celem rządu jest uświadomienie społeczeństwa, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. – To ma być poradnik, nie straszownik – mówi serwisowi gazeta.pl Robert Klonowski, zastępca dyrektora w MSWiA.

„Poradnik kryzysowy” to inicjatywa rządu, mająca na celu edukację społeczeństwa w zakresie ochrony ludności. Przygotowywana przez MSWiA, MON oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa inicjatywa opiera się na ustawie o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia.

Broszura ma liczyć ok. 20-30 stron i stanowić wsparcie dla obywateli w przygotowaniu się na zagrożenia, nie tylko związane z konfliktami zbrojnymi. Z MSWiA płynie jednak głos uspokojenia.

– To ma być poradnik, nie straszownik. Chodzi o pokazanie, w sposób przystępny, jak radzić sobie w sytuacjach różnych zagrożeń – powiedział serwisowi gazeta.pl Robert Klonowski, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego MSWiA.

Czytamy, że broszura ma zostać ukończona w kwietniu, a w drugim półroczu ma być wysyłana do każdego gospodarstwa domowego w Polsce. Opracowanie wzorowane będzie na publikacji ze Szwecji, gdzie rząd przekazał swoim obywatelom porady dotyczące m.in. przygotowania zapasów na wypadek kilkudniowego braku prądu.

Czytamy, że zawarte będą też porady na temat zasad pierwszej pomocy, zabezpieczenia domu przed pożarem, zadbania o bezpieczeństwo zwierząt domowych. – Mało kto obecnie wie, że sygnały te zostały uproszczone. Warto więc przypomnieć, że trzyminutowy, modulowany, sygnał syreny oznacza zagrożenie, a trzyminutowy sygnał ciągły – brak zagrożenia – podkreśla dyrektor w MSWiA.