Tuż przed godziną 11 w poniedziałek (3 listopada) strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Kamieniu Pomorskim oraz druhowie z OSP Gostyń i Wojskowej Straży Pożarnej zostali zadysponowani do pożaru domku letniskowego nieopodal miejscowości Łukęcin.

Po dotarciu na miejsce okazało się, że ogień objął niemal drewniany budynek letniskowy. Ze względu na konstrukcję, płomienie rozprzestrzeniły się błyskawicznie.

Na miejscu trwa akcja gaśnicza oraz ustalanie przyczyn pożaru. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Sytuacja jest obecnie opanowana, jednak dogaszanie i przeszukiwanie pogorzeliska może potrwać jeszcze jakiś czas.

Dojazd do miejsca zdarzenia był jednak bardzo trudny – obiekt znajdował się niemal w lesie, w miejscu pozbawionym wyraźnych dróg dojazdowych i oznaczeń. Strażacy przyznają, że zlokalizowanie pożaru możliwe było głównie dzięki unoszącym się kłębom dymu. – Gdyby do zdarzenia doszło w nocy, odnalezienie tego miejsca mogłoby okazać się niemożliwe, a konsekwencje – tragiczne – mówią ratownicy.

Strażacy apelują, by w przypadku zgłaszania pożarów i innych zdarzeń przekazywać możliwie precyzyjne informacje o lokalizacji, nawet mimo stresu. Każda sekunda jest kluczowa, a niejasny opis miejsca może utrudnić dotarcie służb.

Zdarzenie pokazuje też, jak ważne jest odpowiednie oznakowanie i przemyślane lokalizowanie obiektów letniskowych. Budowanie domków w głębi lasu, bez dojazdu i numeracji, może w razie pożaru uniemożliwić skuteczną pomoc. Na miejscu działania trwają, a przyczyny pożaru są ustalane.