Przez blisko dobę, cumował w Dziwnowie (przy nabrzeżu na wysokości Urzędu Miejskiego) „Kapitan Borchardt” – trójmasztowy szkuner gaflowy, który jest aktualnie najstarszym, bo przeszło 100-letnim żaglowcem, pływającym pod polską banderą. Zwodowany w 1918 roku w Holandii, początkowo pływał jako jednostka handlowa. W czasie II wojny światowej przejęty przez Kriegsmarine, był wykorzystywany jako okręt szkolny dla przyszłych załóg okrętów podwodnych. Podczas ewakuacji z Gdyni zimą 1945 roku, został odholowany do Travemude.
W roku 1989 przeszedł gruntowany remont w Szwecji, przysposabiający go do rejsów czarterowych. Pod polską banderą pływa od 2011 roku, to jest od momentu jego zakupu przez prywatnego właściciela (Skłodowscy Yachting Sp. z o.o.). Od 2017 roku jego portem macierzystym jest Szczecin, a nazwa „Kapitan Borchardt” (na cześć Karola Olgierda Borchardta, polskiego pisarza i marynarza, kapitana żeglugi wielkiej, autora znanej książki pt. „Znaczy Kapitan”) została mu nadana 8 października 2011 roku.
Więcej o tym wyjątkowym żaglowcu oraz o możliwościach rejsu na jego pokładzie, można znaleźć na stronie (link): www.kapitanborchardt.pl
2 komentarzy
Anonim mówi:
cze 24, 2021
o godzinie 10:17
szkoda że nie mógł zawitać do kamienia Kapitan Borchardt ma zanurzenie (D): 2,6 m brak modernizacji toru wodnego do 3.5m i Port nie może rozwijać się
Anonim mówi:
cze 24, 2021
o godzinie 12:46
A po co miałby tam zawijać?