Czasowe zawieszenie wniosków azylowych „jest odpowiedzią na wojnę hybrydową wypowiedzianą całej Unii (w tym przede wszystkim Polsce) przez reżimy w Moskwie i Mińsku” i „jest w tej wojnie instrumentalnie wykorzystywane” – napisał na platformie X premier Donald Tusk.

„Czasowe zawieszenie wniosków azylowych wprowadzono w maju w Finlandii. Jest odpowiedzią na wojnę hybrydową wypowiedzianą całej Unii (w tym przede wszystkim Polsce) przez reżimy w Moskwie i Mińsku polegającej na organizowaniu masowych przerzutów ludzi przez nasze granice” – napisał premier.

Jak zaznaczył, „prawo do azylu jest w tej wojnie instrumentalnie wykorzystywane i nie ma nic wspólnego z prawami człowieka”. „Kontrola granic i bezpieczeństwo terytorialne Polski jest i będzie naszym priorytetem. Nasze decyzje i działania będą temu bezwzględnie podporządkowane” – dodał szef rządu.

Jak przekazała na platformie X polska sekcja Amnesty International, to „bezpodstawne zawieszenie tego prawa, nawet czasowe, jest czymś nie do zaakceptowania i stoi w sprzeczności między innymi z Konwencją Genewską czy Powszechną Deklaracją Praw Człowieka”.

Była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Hanna Machińska stwierdziła, że oznacza to odrzucenie prawa europejskiego, a ekspertka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Maria Poszytek podkreśliła, że z jej perspektywy jest ona zupełnie nieuzasadniona w kontekście powodów, które podał premier Donald Tusk.