– Bezwzględnie musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by Polska wróciła na szlak wydobywania się z mroków średniowiecza – powiedział w trakcie spotkania z mieszkankami Pszczyny przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Przypomnijmy, to właśnie w Pszczynie gdzie we wrześnie 2021 roku doszło do tragedii młodej kobiety, której nie udzielono pomocy we właściwym czasie.

Od piątku Donald Tusk w ramach akcji #TuJestPrzyszłość spotyka się z mieszkańcami województwa śląskiego. Zaczął od Bytomia, gdzie mówił m.in. o tym, że za rządów PiS zamknięto więcej kopalń niż w czasie, gdy z koalicjantami rządziła PO. Potem jeszcze w Chorzowie mówił o samorządności i wypomniał rządowi PiS, że z jego winy Polska nie dostała jeszcze ani grosza na Krajowy Plan Odbudowy. W niedzielę rano Tusk zdążył wziąć udział w biegu w Tychach, po południu spotkał się z Gabrielem Toborem, burmistrzem Radzionkowa, a następnie pojechał do Żywca. W poniedziałek zaplanował spotkanie z kobietami.

Pszczyna to miejsce szczególne, jeśli chodzi o prawa kobiet. We wrześniu 2021 r. 30-letnia Izabela, mieszkanka Ćwiklic, zmarła w Szpitalu Joannitas w Pszczynie (dawniej Szpitalu Powiatowym). Trafiła tam w 22. tygodniu ciąży, z odchodzącymi wodami płodowymi. Po przyjęciu do szpitala Izabela przekazywała mamie, że lekarze nic nie mogą zrobić, póki bije serce płodu. Umarła niespełna dobę później z powodu wstrząsu septycznego. Zapadła decyzja o wykonaniu cesarskiego cięcia, ale lekarze nie zdążyli wykonać operacji.