Unia Europejska chce ograniczyć płatności gotówkowe do 10 tys. euro, by sprawniej walczyć z przestępczością. Nie podoba się to Niemcom i Polakom. Nie ma dowódów, że rozwiązanie przyniesie oczekiwany skutek. Są za to uzasadnione obawy, że przysporzy sporych problemów.

Rada UE i Parlament Europejski wstępnie porozumiały się ws. zaostrzenia przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy, finansowania terroryzmu i omijania sankcji. Unia Europejska chce ograniczyć płatności gotówkowe. Proponuje ustanowienie górnego limitu na poziomie 10 tys. euro (blisko 43,8 tys. zł) dla wszystkich krajów Uni Europejskiej. Jednocześnie pozostawia państwom członkowskim możliwość ustanowienia niższego limitu.

Obecnie w UE nie ma limitu dla transakcji gotówkowych, aczkolwiek w niektórych państwach takie obowiązują. W Polsce nie ma ograniczeń dla konsumentów, ale dla przedsiębiorców już tak. Mogą oni płacić gotówką do 15 tys. zł. Powyżej tej kwoty muszą zrobić przelew.