Szaleństwo na stacjach benzynowych przyniosło swój efekt. Oprócz długich kolejek, niektórzy kupowali od wczoraj paliwo do beczek czy kanistrów. Jak powiedział w rozmowie RMF prezes PKN Orlen Daniel Obajtek państwowy gigant wprowadza ograniczenia w tankowaniu do 50 litrów na bak. Wszystko po to, żeby ludzie nie tankowali bez potrzeby dużych ilości paliwa!

„Panika jest bezzasadna, jesteśmy w pełni zabezpieczeni, mamy zabezpieczone dostawy ropy do Polski” – tak o sytuacji na rynku paliw w Polsce mówił w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Wczoraj, po informacji o napaści Rosji na Ukrainę, przed stacjami benzynowymi pojawiały się kolejki samochodów. Część stacji podniosła ceny benzyny. „Od 6 lat bardzo mocno dywersyfikujemy dostawy do Polski, mamy stałe umowy, choćby z Arabią Saudyjską. Nasze rafinerie są w pełni zabezpieczone, by utrzymywały moce produkcyjne” – zapewniał Daniel Obajtek.

Jesteśmy zabezpieczeni, nie ma żadnych zagrożeń, by na stacji nie było paliwa – podkreślał Daniel Obajtek. Panika jest siana przez farmy trolli, mamy zidentyfikowane ok. tysiąca maili w tym zakresie, przekazujemy je do służb – mówił prezes PKN Orlen. Jest to niepotrzebna panika, sianie zagrożenia, którego nie ma. Nie ma powodu, by gromadzić paliwa na przyszłość – uspokajał Obajtek.

Nie wszystkie stacje, które są pod brandem Orlenu, są własnością Orlenu. Wczoraj zrezygnowaliśmy ze współpracy z jedną stacją spod brandu Orlenu, która nie była własnością Orlenu, która podniosła znacząco ceny. Również dziś zrezygnowaliśmy z współpracy z 9 stacjami, które miały cenę nieadekwatną do sytuacji – poinformował Obajtek.

Nie pozwolimy sobie na to, by tę sytuację ktokolwiek wykorzystywał. Jeżeli pojawią się nieuczciwi hurtownicy, czy nieuczciwe stacje, które korzystają z naszego paliwa, również wypowiemy im umowy. Nie pozwolimy wykorzystać sztucznie nakręconej sytuacji – zapowiedział gość Tomasza Terlikowskiego. Paliw w Polsce nie zabraknie, pod warunkiem, że nie damy się porwać tej właśnie panice, działaniom farm trolli, które już są zidentyfikowane – podkreślił prezes PKN Orlen.