Międzyzdroje, sobotnie popołudnie, środek wakacji. Plaża „F” tętni życiem – rodziny z dziećmi, kolejki po lody, gwar letniego wypoczynku. Nikt nie spodziewa się, że za chwilę sielankowa atmosfera zmieni się w pełen napięcia dramat.

Do zdarzenia doszło po południu w sobotę w Międzyzdrojach. Jak informuje policja, 34-letni mieszkaniec Szczecina przebywał w jednym z barów naprzeciwko smażalni „Ryby Wędzone u Grubego”. Po opuszczeniu lokalu, z nieznanych na ten moment przyczyn, wyciągnął nóż i zaczął nim wymachiwać na chodniku pełnym ludzi.

Na szczęście reakcja otoczenia była błyskawiczna. Mężczyzna został szybko obezwładniony i powalony na ziemię przez pracowników pobliskiego baru oraz interweniujących ratowników WOPR, którzy pełnili służbę na plaży. Dzięki ich przytomnej reakcji udało się uniknąć tragedii.

Na miejsce wezwano policję. Jak przekazała mł. asp. Katarzyna Jasion z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim, w całym zdarzeniu nikt postronny nie odniósł obrażeń.

– W wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Mężczyzna skaleczył się jedynie nieznacznie w nogę, co nie wymagało interwencji chirurgicznej ani zaopatrzenia szwami. – podkreśla rzeczniczka.

Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę do wytrzeźwienia. Na razie policja nie informuje, by komukolwiek groził lub chciał zaatakować. Sytuacja prawna 34-latka może się jednak zmienić, jeśli świadkowie lub pracownicy smażalni, zdecydują się złożyć zawiadomienie o groźbach.