Najpierw złocisty trunek z pianką dla smaku i zabicia pragnienia, a potem obsługa klientów. Tak wyglądała niedzielna sprzedaż (8.07) w nieruchomości dzierżawionej od Starostwa Powiatowego. 

Atrakcyjna nieruchomość została wydzierżawiona na początku tego roku na okres pięciu lat. Miesięczny czynsz wynosi 1138 złotych netto. Obiekt może być wykorzystywany na prowadzenie działalności wypoczynkowo – rekreacyjnej oraz handlowo – gastronomicznej. Jak widać na nadesłanych zdjęciach i filmie, sprzedawany jest tam m.in. alkohol. Nie byłoby w tym nic problematycznego, gdyby nie sytuacja, z którą miał miejsce jeden z naszych Czytelników.

Kelner pracujący za ladą był kompletnie pijany. W pewnym momencie założył okulary, żeby ukryć fakt, że ledwo widzi na oczy. Zanim zresztą wziął się za sprzedawanie, sam przy tarasie widokowym chlapnął sobie piwko – relacjonuje jeden z naszych Czytelników. Na miejsce wezwano partol policji, jednak zanim funkcjonariusze pojawili się w punkcie sprzedaży, mężczyzny już nie było. Mężczyznę nie udało się zatem poddać badaniu trzeźwości.

Ciężko powiedzieć kto za to miejsce odpowiada. Z wydm wystawały jakieś kable, tylko czekać aż dojdzie do tragedii – dodaje nasz Czytelnik.

Urzędnicy sprawdzą czy nie doszło do naruszenia warunków umowy. To jednak jak mówi wicestarosta Marek Matys, dzierżawca ponosi w tym wypadku odpowiedzialność za swoje zachowanie.