– Kawałki węgla w błocie, tak wygląda jedna hałda z trzech wysypanych, które przypłynęły do Świnoujścia – brzmi komentarz do nagrania, które możemy odnaleźć w interenecie. Do Świnoujścia dopłynął kolejny transport węgla kupionego przez jedną ze Spółek Skarbu Państwa.

Węgla z importu i krajowych kopalń będzie więcej, podobnie jak nowych dodatków osłonowych. Mają one pojawić się we wrześniu. Już teraz to koszt około 35 mld zł – mówi Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.

„Już wcześniej energetyka importowała węgiel z odległych państw. Teraz zwiększa te zamówienia, a po procesie przesiewu 20–40 proc. trafia na rynek dla odbiorów indywidualnych. Proces kontraktacji spółek Skarbu Państwa (PGE Paliwa i Węglokoks) dotyczy węgla dla energetyki, ciepłownictwa i odbiorców indywidualnych” – odparła minister.

Podkreśliła, że to węgiel, który zastąpi surowiec rosyjski, który trafiał m.in. do gospodarstw domowych i lokalnych ciepłowni i był sprowadzany wyłącznie przez sektor prywatny. „PGE Paliwa i Węglokoks intensywnie pracuje nad kontraktowaniem kolejnych dostaw węgla do Polski” – podkreśliła. „To ogromne wyzwanie dla portów, ponieważ zmiany logistyczne na bardzo dużą skalę muszą być dokonane w stosunkowo krótkim czasie” – dodała.

– Jeśli to będzie węgiel, który ma nas uratować, to pozostawia to wiele do życzenia – mówi jeden z Czytelników.