​Rząd najprawdopodobniej przedłuży obecne pandemiczne obostrzenia po 9 kwietnia i utrzyma lockdown z pewnymi drobnymi wyjątkami – informuje Onet, powołując się na źródła w rządzie.

Jak podaje Onet, do wczoraj nie było pewności, czy rząd nie zaostrzy restrykcji także na Wielkanoc. Przekonywali do tego eksperci doradzający rządowi. Zamiast jednak tego robić, zdecydowano o przerzuceniu całej siły na szpitale, by nie zabrakło miejsc dla pacjentów, oraz by zapewnić wystarczającą liczbę personelu medycznego. W tym celu sięgnięto także po studentów medycyny.

Po świętach wielkanocnych nie należy jednak spodziewać się luzowania obostrzeń. Przynajmniej nie znacznego. Onet podaje, że po 9 kwietnia mogą zostać otwarte przedszkola i żłobki. Według MEiN do szkół mogą pójść uczniowie szkół podstawowych z klas I-III. Oczywiście warunkiem takie poluzowania jest spadkowy trend w zakażeniach koronawirusem.

Prawdopodobnie zostanie jednak przedłużony gospodarczy lockdown. Nie zostaną więc otwarte duże sklepu meblowe i budowlane, salony fryzjerskie i kosmetyczne, a obecne limity osób w sklepach i miejscach kultu zostaną zachowane.

Według Onetu decyzji o poważnym rozluźnianiu obostrzeń nałożonych na gospodarkę można spodziewać się najwcześniej w połowie kwietnia, a najprawdopodobniej dopiero pod koniec miesiąca. Wszystko jednak zależy od liczby zakażeń koronawirusem i obłożenia w szpitalach.

Eksperci Rady Medycznej zakładają, że pandemia wyhamuje w okolicach maja i czerwca. Jeśli dodatkowo ambitny program szczepień zostanie faktycznie wprowadzony w życie, wówczas możliwe będzie znaczące poluzowanie obostrzeń.