Stan cywilny, wyznanie, zawód czy niepełnosprawność. Na takie pytania będą mniej więcej od połowy kwietnia musieli odpowiadać wszyscy Polacy. W kwietniu rusza bowiem Narodowy Spis Powszechny. Urzędnik prędzej zadzwoni niż zapuka do drzwi, ale i tak warto się przygotować.

Narodowy Spis Powszechny rusza 1 kwietnia. Ale to wcale nie znaczy, że już wtedy urzędnicy rozejdą się po całej Polsce, by przeprowadzać wywiady z obywatelami naszego kraju. Na początek działać będzie tylko tzw. samospis, czyli formularz w internecie. Będzie można tam samodzielnie dokonać spisu. Polacy, którzy nie zrobią tego w sieci, zostaną odwiedzeni przez rachmistrzów spisowych.

Wywiad będzie podzielony na dwie zasadnicze części – kwestionariusz mieszkaniowy i osobowy. W pierwszej rachmistrz zapyta o to, ile pokoi mamy w mieszkaniu, jak dawno budynek został oddany do użytku oraz jakim paliwem jest ogrzewany nasz dom. Do tego wszystkie kwestie właścicielskie, doprowadzenie kanalizacji czy instalacji gazowej oraz liczba osób mieszkających pod danym adresem.

Druga część jest indywidualna dla każdej spisywanej osoby. Każdy z domowników będzie musiał odpowiedzieć na pytania dotyczące relacji rodzinnych, wykształcenia, wykonywanego zawodu czy migracji. Za dzieci odpowiedzą ich opiekunowie. Będą też bardziej wrażliwe pytania, na przykład dotyczące ewentualnych niepełnosprawności czy wyznania, w którym wychowuje się dzieci.

Z pytaniami rachmistrzów możecie zapoznać się, klikając —> TUTAJ <—