Wypoczywający w wielu miejscach Polski zderzą się w te wakacje z nowym prawem wodnym. Tam gdzie nie ma kąpielisk z prawdziwego zdarzenia kąpiel będzie bezpieczna tylko przez miesiąc w roku. Przez resztę wakacji miejsca okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli będą miały status dzikich.

Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie będzie w Polsce miejsc, gdzie kąpiel zostanie dopuszczona tylko na jeden miesiąc w roku. Jak informuje tvn24.pl, gminy miały do 20 maja 2018 r. podjąć uchwały w tej sprawie. Te dopiero się uprawomocniają. Mianem „kąpieliska” Unia pozwala określać tylko takie miejsca, gdzie jest czysta woda, uporządkowana gospodarka ściekowa w okolicy (na przykład nie ma w pobliżu szamb bez dna), wiadomo, skąd się bierze woda w zbiorniku wodnym, czystość wody jest badana nie rzadziej jak co miesiąc, a wszelkie zmiany w jej składzie trzeba meldować do Komisji Europejskiej. W Polsce jest ich obecnie ok. 500.

Jak przypomina portal, większość polskich gmin nie chce brać całorocznej odpowiedzialności za prawdziwe kąpielisko. Dlatego przez 13 lat istniało pojęcie „miejsca wykorzystywanego do kąpieli”. W takich miejscach wystarczyło, że gmina zbada głębokość, założy żółte lub czerwone badała wodę tylko latem. W takim miejscu ma dyżurować jednocześnie po dwóch ratowników.

Większość polskich gmin nie chce brać całorocznej odpowiedzialności za prawdziwe kąpielisko. Dlatego przez 13 lat istniało pojęcie „miejsca wykorzystywanego do kąpieli”. W takich miejscach wystarczyło, że gmina zbada głębokość, założy żółte boje dla nieumiejących pływać, czerwone boje dla pływaków i będzie badać wodę tylko latem (raz przed i raz w trakcie działania miejsca). W takim miejscu ma dyżurować jednocześnie po dwóch ratowników niezależnie od wielkości miejsca. Nowe prawo wodne dodało do pojęcia „miejsce wykorzystywane do kąpieli” jedno słowo. Brzmi ono „okazjonalnie” i całkowicie odmieniło oblicze wypoczynku nad wodą.

Ustawodawca doprecyzował, co rozumie przez to pojęcie. Chodzi o „okres nie dłuższy niż 30 dni w roku kalendarzowym”. Gminy nie mogą więc już organizować tymczasowych miejsc do kąpieli na całe wakacje. Mogą tylko na miesiąc. W terminach pozaustawowych miejsca takie będą – z punktu widzenia prawa – funkcjonowały jako dzikie plaże i kąpieliska.