Zabłąkane rosyjskie rakiety spadły na teren Polski, zginęły dwie osoby – podaje agencja AP, powołując się na źródła w amerykańskim wywiadzie. Chodzi o eksplozję w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim, 10 km od ukraińskiej granicy. Na miejscu jest policja, prokuratura i wojsko. Teren jest ogrodzony, a w trybie pilnym zwołano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ppoderwano wojskowe samoloty.

Straż pożarna potwierdziła wcześniej, że w miejscowości Przewodów doszło do wybuchów. – Przyczyny tego zdarzenia nie są znane w tej chwili – powiedział w rozmowie z Radiem Lublin rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie, starszy kapitan Marcin Lebiedowicz. – Otrzymaliśmy zgłoszenie o wybuchu na placu suszarni. Faktycznie po przyjeździe potwierdzamy, że coś takiego się stało. Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu. W tej chwili zabezpieczamy miejsce zdarzenia i oświetlamy teren akcji – dodał.

Reporter Radia ZET Michał Dzienyński dowiedział się, że do wybuchów doszło, gdy na wagę wjechał ciągnik. – Nie wiemy, co się stało, teren jest zabezpieczony – powiedział sekretarz gminy Dołhobyczów. – W związku z zaistniałą sytuacją kryzysową premier w porozumieniu z prezydentem zwołał spotkanie w BBN. Apeluję, żeby nie publikować niepotwierdzonych informacji – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.