Niemieckie Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że od 1 listopada niezaszczepieni, a kierowani na kwarantannę ze względu na COVID-19, nie dostaną zasiłku chorobowego. Czy wobec rosnącej liczby zachorowań w Polsce mogą pojawić się podobne przepisy?

Podczas środowej konferencji prasowej Jens Spahn, minister zdrowia Niemiec nie miał wątpliwości, że to rozwiązanie jest uczciwe i sprawiedliwe. Jego zdaniem zaszczepieni mają prawo nie rozumieć, dlaczego mają płacić za niezaszczepionych.

Niemiecki MZ podjął taką decyzję w sytuacji, kiedy zaszczepionych jest 63 proc. obywateli tego kraju. W Polsce do czwartku zaszczepiono 19,3 miliona osób, czyli nieco więcej niż 50 proc. Tymczasem liczba nowych zakażeń stale rośnie. MZ podało, że poprzedniej doby stwierdzono 974 takich przypadków. 1 września było ich 366.

Minister mówił też wtedy, że po przekroczeniu tej liczby, zaszczepieni będą mieli łatwiejszy dostęp do niektórych usług. We wtorek media zelektryzowała informacja o tym, że warszawska restauracja Der Elefant od 1 października wpuści wyłącznie tych klientów, którzy są zaszczepieni przeciwko SARS-CoV-2, są ozdrowieńcami po COVID-19 lub mają negatywny wynik testu.

To jednak odosobniony przypadek. Podobne ograniczenia ma wprowadzić ustawa, nad którą od sierpnia pracuje rząd. Już wtedy poznaliśmy jej założenia. Najkrócej rzecz ujmując, przedsiębiorcy dotknięci ograniczeniami, obsłużą wyłącznie te osoby, które się zaszczepiły, są ozdrowieńcami po COVID-19 lub też posiadają negatywny wynik testu.