Emerytury wzrosną jeszcze bardziej niż przewiduje rząd. W 2022 roku seniorzy mogą spodziewać się podwyżki rzędu 6,8 proc., a w 2023 r. aż 7,7 proc. – pisze „Super Express”.

Rząd w ustawie budżetowej założył, że w przyszłym roku wskaźnik waloryzacji rent i emerytur wyniesie 4,89 proc. Według wyliczeń tabloidu, jeśli ktoś otrzymuje dziś 1025 zł emerytury, jego świadczenie w 2022 r. wzrośnie o 69,7 zł i wyniesie 1094,7 zł. Z kolei emeryt pobierający 2560 zł, dostanie o 180,88 zł więcej do kwoty 2840,88 zł. „Otrzymując obecnie 3314 zł, po waloryzacji dostaniemy 3539,35 zł. Zyskamy więc 225,35 zł”, czytamy.

W 2023 roku waloryzacja emerytur ma być jeszcze wyższa. Wtedy najniższa emerytura z 1094 zł wzrośnie do 1178,24 zł, czyli o 84,24 zł netto. Dla porównania, emeryt otrzymujący co miesiąc 4050 zł świadczenia, w 2023 r. mógłby liczyć na 4668,46 zł, według wyliczeń „SE”.

Wszystkiemu winna jest drożyzna, czyli inflacja. Obecnie wskaźnik wzrostu cen jest na poziomach niespotykanych w Polsce od dwóch dekad. Również Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi brać to pod uwagę, obliczając wysokość wypłacanych emerytur i rent.