Linie lotnicze wznawiają loty za Atlantyk, ale tylko dla zaszczepionych. Przewoźnicy muszą dostosować się do tego, co wymyślą politycy. Jak w chaosie nowych przepisów mają odnaleźć się podróżni, którzy planują wyjazd w trakcie czwartej fali pandemii?

Niemiecka Lufthansa od listopada znów będzie wozić pasażerów do USA. Również LOT przywraca zawieszone z powodu pandemii połączenia do Chicago, Nowego Jorku czy Miami. Na pokład wejdą jednak tylko zaszczepieni. Dodatkowo będą oni musieli pokazać także negatywny wynik testu na COVID-19. To nie wymysł poszczególnych linii lotniczych, lecz decyzja administracji Joe Bidena. Na początku tygodnia USA ogłosiły, że na teren tego kraju będą mogli wjechać obywatele Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii, ale tylko ci zaszczepieni.

Po decyzji Amerykanów LOT zmienił rozkład rejsów. Znalazło się w nim wiele zawieszonych na czas pandemii połączeń. Co prawda od roku odbywały się regularne rejsy, jednak w ograniczonym zakresie – do USA mogli wjechać tylko obywatele tego kraju i rezydenci oraz członkowie ich rodzin.

Jak odnaleźć się w gąszczu przepisów, które szybko się zmieniają? Aktualne informacje o wymogach wjazdu do różnych krajów znajdują się na rządowej stronie: www.gov.pl/web/dyplomacja/informacje-dla-podrozujacych.

Warto je śledzić również po zakupie biletu lotniczego, gdyż przepisy mogą się zmienić, jeśli czwarta fala pandemii zacznie przybierać na sile.