Rząd coraz śmielej rysuje plany stopniowego luzowania restrykcji koronawirusowych, zakładając odmrażanie części usług oraz działalności gastronomicznej w drugiej połowie maja. Obowiązek noszenia maseczek – jak dowiaduje się WP – zostanie z nami jednak na dłużej. Być może do czerwca. 

Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego nie podjął jeszcze wiążących decyzji dotyczących perspektywy zniesienia nakazu korzystania z maseczek w przestrzeni otwartej. – Nie chcemy się w tej materii pospieszyć i ogłosić przedwczesnego symbolu zwycięstwa z pandemią. To mogłoby odnieś efekt odwrotny od planowanego, demobilizować ludzi jeśli chodzi o przestrzeganie obostrzeń i zniechęcać ich do programu szczepień – słyszymy.

Rząd obawia się, że restrykcje zniesione pochopnie spowodują równoczesne kwestionowanie zasłaniania ust i nosa w przestrzeni zamkniętej. W pomieszczeniach „maseczki zostaną z nami jeszcze na długo” – zdradza informator WP. Gdy pytamy o jakikolwiek horyzont zdejmowania masek na świeżym powietrzu, słyszymy jedynie „teoretycznie czerwiec, ale niczego nie można przesądzać”.