Strażacy z Dziwnowa i Wojskowa Straż Pożarna zostali zadysponowani do zdarzeniu, które miało mieć miejsce przy zejściu na plażę na ulicy Kaprala Koniecznego w Dziwnowie. Wszystko okazało się głupim żartem. 

Ostatni czas, to dni pełne roboty dla WOPRu, SARu oraz Strażaków. Nie inaczej było i dziś, kiedy to około godziny 11 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o topiącej się na plaży osobie. Na miejsce skierowano strażaków z Dziwnowa oraz Wojskową Straż Pożarną. Strażacy sprawdzili wszystkie wejścia na plażę. Wszystko okazało się głupim żartem.

Służby apelują o rozwagę! Główną przyczyną ostatnich interwencji było ratowanie z opresji niesfornych plażowiczów na sprzęcie rekreacyjnym. – Apelujemy do plażowiczów, aby z racji na występujące wiatry z kierunków południowych uważali na siebie! Ten, a nie inny kierunek występowania wiatrów powoduje powstawanie niebezpieczeństwa zdryfowania w głąb morza materacy, pontonów, dmuchanych zabawek, kajaków i innych obiektów pływających oraz osób, a zwłaszcza dzieci korzystających z tych zabawek – informuje SAR.