Tak wygląda droga prowadząca do tzw. „Dzikiej plaży” w Wolinie. – Sprawę zgłaszałem zarówno na policji jak i w urzędzie – mówi nasz Czytelnik. Jednak najwidoczniej niewiele da się zrobić.

Problem dzikich wysypisk śmieci miała rozwiązać tzw. Ustawa śmieciowa. Wszystko przez fakt, że za odpady płacimy wszyscy, a gminy wybierają jedynie metodę naliczania opłaty na mieszkańców – od liczby osób czy też ilości zużytej wody.

Jak pokazują obrazki nadsyłane przez naszych Czytelników – niewiele się jednak zmieniło.

– Tak w Wolinie wygląda droga nad zalewem od miejskiej plaży do dzikiej plaży – wskazuje Pan Zbigniew.