Pierwszy dzień jesieni. Wspaniale! Dziś pogoda dopisała, ale te kilka godzin słońca to jedyna radość w Wolinie – pisze w mailu do naszej redakcji jedna z Czytelniczek. Dlaczego? Bo w niektórych blokach zarządzanych przez Spółdzielnie „Słowianin” można pomarzyć o ogrzewaniu. 

Od maja szanowna spółdzielnia Słowianin przeprowadza prace remontowe mające na celu doprowadzenie ciepłej wody do bloków mieszkalnych przy ul. Jaracza i Kościelnej. Tylko co tu jest nie tak, powinniśmy się cieszyć prawda? Otóż nie. Inteligencja przerosła cały zarząd, który odciął ogrzewanie w ww. blokach. Efekt jest taki, że ludzie śpią w dresach, po domu chodzą ubrani bardziej niż na dworze a mieszkania dogrzewają na własny dodatkowy koszt! Czynsze zaczynają się od 600 zł a do tego dojdzie wysoki prąd za lampy, grzejniki i inne farelki którymi muszą się dogrzewać! – irytuje się jedna z Mieszkanek.

Moja sąsiadka ma małe dziecko i żeby je karmić czy przebrać w nocy najpierw musi ogrzać pokój. Spółdzielnia oczywiście wypina się na nas i kwituje, że oni mają czas do końca września i ogólnie to „pocałujta wójta!”. Pozdrawiam w dresie, spod zimowej kołdry z szumem grzejnika w uchu i strachem przed otworzeniem rachunku za prąd – kończy swoją wiadomość nasza Czytelniczka.