Rządowe komputery, które jesienią mają trafić do uczniów czwartych klas, będą miały przy touchpadzie grawerowanego orła, podobnego jak w godle, a także napis „Rzeczpospolita Polska”. Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM, wyjaśnił, iż to sposób, by zapobiec próbom odsprzedaży tych laptopów. Ocenił również, że „wyjątkowo niefortunna” jest lokalizacja innego symbolu na sprzęcie – loga KPO.

370 tysięcy laptopów planuje kupić rząd i przekazać je czwartoklasistom. Na komputery, które uczniowie szkół podstawowych mają otrzymać jesienią, planuje wydać około miliard złotych. „Dziennik Gazeta Prawna” podała w środę, że każdy laptop będzie miał wygrawerowanego orła oraz napis „Rzeczpospolita Polska”. Zastrzeżenie o tym znalazło się w warunkach zamówienia dotyczących rządowego przetargu.

Do doniesień odniósł się Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta odpowiedzialny za cyfryzację. „Tak, to nie fejk news. Na sprzęcie, który trafi do czwartoklasistów, będzie wygrawerowany symbol oparty na godle Polski. Niestety fejk newsem nie jest także to, że są osoby, które oburza obecność godła w przestrzeni publicznej” – napisał na Twitterze.

Opisał następnie, na jakich zasadach komputery zostaną przyznane i dlaczego rząd zdecydował się na grawerunek orła. „Laptopy trafią na własność, ale do końca okresu trwałości projektu nie mogą zostać sprzedane. Taka sama zasada dotyczy każdego sprzętu ze środków UE” – stwierdził. Cieszyński wypowiedział się również we wspomnianym artykule „DGP”. – Będziemy szeroko informować o istnieniu tego zabezpieczenia, żeby udaremnić wszelkie próby spieniężenia sprzętu, który powinien pomagać dzieciom – zapewnił sekretarz stanu.