Dwa zastępy straży zadysponowano do zgłoszenia, jakie miało miejsce tuż obok katedry w Kamieniu Pomorskim. Chwilę po godzinie 21, ktoś podpalił jedno z drzew przy Placu Katedralnym. 

Żywioł bardzo szybko zajął wnętrze drzewa, przez co do ugaszenia go strażacy musieli sprowadzić podnośnik.

W ruch poszła też piła łańcuchowa, aby ułatwić dostęp i ostatecznie opanować ogień. Na całe szczęście nie uległ on dalszemu rozprzestrzenieniu.

To jeden z tych głupich żartów, w którym mogła ucierpieć nie tylko natura, ale i położony tuż obok bezcenny zabytek.