Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało wprowadzenie nowych przepisów w sprawie nielegalnych wyścigów samochodowych, w tym kar dla organizatorów, uczestników oraz widzów. Zgodnie z projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego, kary przewidziane będą nie tylko za organizowanie i uczestniczenie w wyścigach, ale także za udział w nielegalnych zgromadzeniach.

W Polsce nielegalne wyścigi samochodowe stają się coraz bardziej powszechne, zwłaszcza w miastach, gdzie mieszkańcy borykają się z rykiem silników i niebezpiecznymi rajdami odbywającymi się w nocy. Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło wprowadzić zmiany w przepisach, które mają skutecznie ograniczyć to zjawisko i ukarać nie tylko organizatorów oraz uczestników, ale także widzów.

Zmiany, które mają wejść w życie 1 września 2025 roku, przewidują wprowadzenie legalnej definicji „nielegalnego wyścigu samochodowego”, która pozwoli na bardziej precyzyjne ściganie sprawców. Nowe przepisy nie ograniczą się do kierowców i organizatorów. Ministerstwo chce także ukarać osoby, które uczestniczą w zgromadzeniach związanych z wyścigami, szczególnie te, które nie zostały zgłoszone odpowiednim organom samorządowym.

Samorządy będą także miały rolę edukacyjną, wprowadzając programy prewencyjne skierowane do młodzieży i kierowców, którzy mogą brać udział w nielegalnych wyścigach.

Dotychczas odpowiedzialność za nielegalne wyścigi ponosili przede wszystkim organizatorzy i uczestnicy. Nowe przepisy zmieniają to podejście i rozszerzają odpowiedzialność na widzów. Mogą bowiem oni również zostać ukarani, jeśli znajdą się w grupie większej niż 10 osób, uczestniczących w niezarejestrowanym zgromadzeniu. Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie wskazuje, że ich obecność wpływa na atrakcyjność wyścigów, a co za tym idzie – przyczynia się do ich kontynuowania.

Na szczęście, nowe przepisy przewidują wyjątki, w których widzowie nie będą ponosić odpowiedzialności. Mówi się o sytuacjach, gdy osoby te znalazły się w miejscu wyścigu przypadkowo i nie miały zamiaru w nim uczestniczyć. Zgodnie z projektem, nie będą karane także osoby, które oglądają wyścigi przez internet, ponieważ nie mają one wpływu na organizację takich zdarzeń.