Dominik Strzelec, najbardziej rozpoznawalny ogrodnik w Polsce jest niesamowitym człowiekiem. Już od pierwszych wypowiedzianych słów rozbawił publiczność rozładowując nerwową atmosferę. Andżelika Gałecka, prowadząca spotkanie zadała pytanie, dlaczego rozpoznawalna i medialna osoba postanowiła przyjąć zaproszenie do tak małego (wbrew pozorom) miasta i siedziby międzyzdrojskiej biblioteki. Dominik odpowiedział, że najważniejsze jest dla niego szczęście – zawodowe i prywatne, a spotkania z „prawdziwymi” ludźmi, którzy niczego nie udają sprawiają mu dużą satysfakcję. Dlaczego prawdziwymi? Ponieważ w jego zawodowym i medialnym życiu na co dzień często towarzyszy kicha, ściema, celofan i badziewie. A Dominika, humanisty z wykształcenia inspirują pozytywistyczne działania, tworzone od podstaw, od „nasiona”, które mają przynieść społeczeństwu coś dobrego.
Następnie zaczęliśmy rozmawiać o programach, w których Dominik był prowadzącym. Jak trafił do telewizji? Jak powiedział – nic nie dzieje się bez przyczyny. Pracując w korporacji zrozumiał, że za dużo mu ona zabiera, a za mało daje. Z tego powodu zrezygnował ze swojego dotychczasowego życia zawodowego, bez planu awaryjnego, ale nieoczekiwanie pojawił się casting na prowadzącego do produkcji telewizyjnej. Na początku, niezbyt pewnie postanowił wziąć w nim udział, ale opowiadając o tym z wielką dumą, bezkonkurencyjnie został zwycięzcą. Tak zaczęła się jego przygoda z telewizją.
Pierwszym programem, w którym Dominik brał udział był „Odlotowy ogród”. Jako doświadczenie wspomina go wspaniale, lecz fizycznie bardzo ciężko. Następnie była najbardziej znana przez publiczność „Usterka”. W ciemno, nie wiedząc na czym polegał ten program, niezręcznie, ale często ze zdziwieniem zaczął oceniać z ukrycia prace remontowe, nie zawsze fachowców. Z czasem Dominika zaczęło frustrować, że „fachowcy” otrzymują wynagrodzenie (często nie małe) za swoje „fuszerki”. Dodatkowo jego żelazną zasadą jest prawda i obiektywizm, a niestety, z upływem czasu inicjatorzy „Usterki” postanowili zrobić ją w formie wyreżyserowanej. Dominika więc nie widzieliśmy w programie przez 3 lata. Nie zniknął on jednak całkowicie z telewizji – został także prowadzącym „Polowania na ogród”, a także uczestnikiem pierwszego sezonu teleturnieju „99 – gra o wszystko. VIP”, który oczywiście wygrał.
Następnie zapytaliśmy go o zagospodarowanie przestrzeni przed międzyzdrojską biblioteką oraz miejskim urzędem. Dwa lata temu mieszkańcy głosowali na jeden z trzech projektów. Który wybrał Dominik? Ten sam co międzyzdrojanie – najnowocześniejszy i najdroższy do wykonania. Oczywiście nie obyło się bez kilku dodatkowych rad do zmian koncepcji (np. o dodanie łąk kwietnych), za co serdecznie dziękujemy.
Tematem rozmowy było także: betonoza polskich miast, zmiany klimatyczne, czy drzewa postrzegane są jako koszt czy majątek, brak zintegrowanych, ekologicznych i konsumenckich ruchów społecznych i próba zaangażowania młodzieży w środowiskowe działania np. poprzez nowoczesne media. Nie sposób było zapytać Dominika o ogródki działkowe, zwłaszcza typu RODOS, do których mieszkańcy mieli bardzo dużo pytań. Nasz gość opowiedział następnie o swoim własnym ogrodzie, w który włożył bardzo dużo pracy i to pracy samodzielnej. Na początku wraz z żoną popełniali bardzo wiele błędów, ale dziś jest zadowolony z każdego jego skrawka.
Publiczność była zachwycona opowieściami Dominika. Na zakończenie spotkania uczestnicy zadawali pytania, z których wywiązywała się bardzo ciekawa dyskusja. Był również czas na zdjęcia i podziękowania. Naszego gościa zobaczymy w telewizji jeszcze nie raz, być może w nowym, autorskim programie, w którym to jakość i styl będą mieć przede wszystkim znaczenie. Serdecznie dziękujemy Dominikowi za inspirującą rozmowę, uczestnikom oraz organizatorom.
Spotkanie zostało zrealizowane w ramach programu Międzyzdrojskiego Budżetu Obywatelskiego 2023 – „Biblioteka nasion”. Projekt ma na celu zachęcenie mieszkańców do urozmaicenia roślin uprawnych w przydomowych ogródkach i domowych parapetach. W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Międzyzdrojach oraz w Szkole Podstawowej w Wapnicy znajdować się będą „banki nasion”, które umożliwią mieszkańcom wypożyczenie nasion na rok. Po upływie 12 miesięcy należy je zwrócić, po tym jak wydadzą plony. Autorem projektu jest Iwona Samołyk, sekretarz Międzyzdrojskiego Stowarzyszenia „Rodzina”.
Bibliotekarze