Szkoła Podstawowa nr 1 w Kamieniu Pomorskim idzie w ślad innych placówek oświatowych w mieście. Dyrektor Beata Grankin wprowadza zakaz wchodzenia na teren szkoły rodzicom uczniów, absolwentom oraz osobom postronnym. Jak czytamy w zarządzeniu, wszystko ze względów bezpieczeństwa.

Rozumiem, że chodzi o nasze dzieci, tylko teraz dochodzi do takich sytuacji, że drzwi szkoły pozostają zamknięte, a czasami nie ma się jak dostać do środka – irytuje się jeden z rodziców.

Dyrektor odpiera zarzuty podkreślając, że nieustannie wyznaczone są osoby, które wyznaczony dyżur w szatni. – Te osoby mają też inne obowiązki, czasami może wyjść do toalety. Mamy też dzwonki umieszczone przy wejściu głównym oraz drugi od strony świetlicy, więc to nie jest tak, że szkoła jest zamknięta na głucho i nie ma nikogo.

W placówce wyznaczono osoby, które w razie sytuacji awaryjnej mają otworzyć drzwi. Cały ten zabieg bezpieczeństwa wynika z faktu, że na terenie szkoły pojawiały się osoby z zewnątrz, które nieuprawnione wchodziły do budynku. Podstawówka ma pod swoją opieką 350 uczniów.

Mieliśmy sytuacje, w których dzieci wychodziły na przerwę do Netto, a tam zdarzały się kradzieże. Mamy swój sklepik szkolny, więc dzieci mogą z niego korzystać. Odpowiadam za zdrowie dzieci przebywających na terenie szkoły. Nie jesteśmy jedyną placówką, która stosuje takie zasady chociażby w mieście. To stało się normą – zaznacza Grankin.

Jak czytamy w zarządzeniu podpisanym przez dyrektor Szkoły Podstawowej oprócz zakazu wstępu w godzinach pracy szkoły, w godzinach popołudniowych zabrania się uczniom, rodzicom uczniów, absolwentom oraz osobom postronnym korzystania z obiektów sportowych i placu zabaw. Zgodnie z nowymi zasadami, rodzice przyprowadzający i odprowadzający dzieci do szkoły są zobowiązani do oczekiwania w szatni, natomiast każda wizyta służbowa wymaga wpisania się do zeszytu wejść i wyjść.