– Rząd chce od 2023 roku zrezygnować z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego na własne cele mieszkaniowe, bez ograniczeń powierzchni, do dwóch kondygnacji – zapowiedział w trakcie czwartkowej konferencji prasowej minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

To kolejny krok, jaki robi rząd PiS w kierunku uproszczeń w budowlance. Od stycznia 2022 roku można już bowiem na własny użytek budować bez pozwolenia domy o powierzchni do 70 metrów kwadratowych. Teraz, jak zapowiedział w czwartek Buda, zasady te mają zostać rozszerzone na wszystkie domy jednorodzinne „dla własnych celów mieszkaniowych”. – Przy budownictwie jednorodzinnym dla domów, bez względu na powierzchnię, nie będziemy musieli uzyskiwać pozwolenia na budowę – powiedział. Zmiany te mają obowiązywać już od 2023 roku.

– Będzie to polegało na tym, że będziemy robić zgłoszenia na podstawie projektu z obowiązkowym kierownikiem budowy i z bardzo uproszczoną procedurą odbioru, polegającą na tym, że wyłącznie kierownik budowy potwierdzi gotowość do zamieszkania – wyjaśnił.

Waldemar Buda podkreślił, że nowe rozwiązania nie będą zawierały ograniczeń dla powierzchni zabudowy, będzie natomiast ograniczenie co do wysokości – budynki te będą mogły mieć maksymalnie dwie kondygnacje. Z prezentacji MRiT wynika też, że kierownik budowy będzie obligatoryjny dla budowy domu powyżej 70 metrów kwadratowych.