W dziesiątej kolejce #OZZPN kamieński „Gryf” podejmował Pomorzanina Sławoborze. Na teren v-ce lidera tabeli przyjechał zespół z dwunastego miejsca. Zarówno jedni jak i drudzy chcieli sobie poprawić humory po poprzedniej serii gier.
W sobotnie popołudnie, na trybunach stadionu miejskiego w Kamieniu Pomorskim zjawiła się spora grupa sympatyków kamieńskiego „Gryfa”. Żaden z kibiców nie mógł narzekać na brak emocji, a piłkarze, za wsparcie odwdzięczyli się wysoką wygraną.
Strzelanie w tym meczu mogło rozpocząć się już w jego pierwszych minutach, albowiem w polu karnym faulowany został Kacper Wittbrodt, a sędzia bez wahania wskazał na punkt oddalony jedenaście metrów od bramki Jakubczaka. Do wykonania rzutu karnego podszedł Szymon Włodarek, lecz piłka po jego strzale odbiła się od słupka i nie przekroczyła linii bramkowej.
Mimo niewykorzystanej szansy na objęcie prowadzenia, niebiesko-biało-czerwoni nie załamali się i co chwilę konstruowali kolejne akcje pod bramką Pomorzanina. W końcu konsekwencja zawodników została nagrodzona, bo do bramki rywali trafił Gracjan Groński, który zamknął jedną z wrzutek i dał gospodarzom prowadzenie.
Do bramki Pomorzanina próbował trafić także najlepszy strzelec miejscowych – Szymon Włodarek, ale mimo kilku dobrych szans, brakowało kropki nad „i”. W 35 minucie spotkania przyszło przełamanie i strzał „Włodara” w końcu znalazł drogę do bramki rywala.
Dobrą okazję na zdobycie gola mieli także goście. Zawodnik Pomorzanina posłał piłkę obok interweniującego Adama Krzewickiego, ale do asekuracji kamieńskiego golkipera rzucił się Kacper Wittbrodt, który wybił futbolówkę z linii bramkowej. Po gwizdku kończącym pierwszą część gry, oba zespoły schodziły do szatni przy wyniku 2:0.
W przerwie meczu zgromadzeni na stadionie kibice mogli obserwować poczynania trzech śmiałków, którzy zdecydowali się wziąć udział w naszym konkursie. Każdy z uczestników miał za zadanie trafić z linii pola karnego do bramki, a że byli to wychowankowie Akademii Gryfa to nie mieli z tym najmniejszego problemu. Każdy z nich otrzymał zestaw gadżetów od Radia Szczecin, czyli jednego z naszych patronów medialnych.
Na drugą połowę spotkania ekipa „Gryfa” wyszła bez zmian personalnych, lecz po kilku minutach trener Purczyński zdecydował się na pierwsze korekty. Z boiska zeszli Lewandowski i Szwech, a ich miejsce na placu gry zajęli Igor Kurka oraz Aleksander Cieślik. Jak się za chwilę okazało, mogliśmy mówić o „trenerskim nosie” i „wejściu smoka”, albowiem w pierwszej akcji po wejściu, na listę strzelców wpisał się Kurka. Niedługo później ten sam zawodnik poprowadził akcję lewą flanką, minął rywala i dograł w pole karne do dobrze ustawionego Dawida Roszaka, który podwyższył na 4:0.
W tym momencie szkoleniowiec niebiesko-biało-czerwonych zdecydował się na kolejną podwójną zmianę. Na murawie mogliśmy zobaczyć Fabiana Bodka i Kubę Idzika, którzy zmienili Kacpra Wittbrodta oraz Macieja Dobrowolskiego. Każda strzelona przez gospodarzy bramka powodowała w ekipie Pomorzanina coraz większą frustrację i bezradność, co kilka razy przełożyło się również na faule. Mimo to, zespół z Kamienia Pomorskiego kontynuował ostrzał bramki rywala. W końcu po raz drugi w meczu Jakubczaka pokonał Groński. Ostatnie dziesięć minut było zwieńczeniem pokazu skuteczności miejscowych. Najpierw, po dośrodkowaniu Bodka, piłkę głową do bramki Pomorzanina skierował Włodarek, a w ostatniej minucie, po indywidualnej akcji wynik ustalił Kurka.
Trener Karol Purczyński o meczu:
– Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie. Widziałem w naszych zawodnikach sportową złość po stracie punktów w Ustroniu Morskim. Zagraliśmy widowiskowo i skutecznie. Gratuluję zespołowi zwycięstwa.
Składy:
„Gryf” Kamień Pomorski(wyjściowy):
Krzewicki – Nowacki, Dobrowolski, Karczmarski, Roszak, Włodarek, Wittbrodt ©, Szwech, Lewandowski, Groński, Mucha
Grali także: Konopski, Bodek, Cieślik, Ratajczyk, Idzik, I.Kurka
Pomorzanin Sławoborze(wyjściowy):
Jakubczak – Szczepański, Kaczor, Bujak, Sudenis, K.Bocheński ©, Ł.Bocheński, Wojtasik, Borowski, Paczkowski, Korkosz
Grali także: Śledź, Paleń
Bramki:
1:0 – Groński
2:0 – Włodarek
3:0 – I. Kurka
4:0 – Roszak
5:0 – Groński
6:0 – Włodarek
7:0 – I.Kurka
3 komentarzy
Dżery mówi:
paź 19, 2022
o godzinie 15:50
A jakie to ma znaczenie? Jakby wygrali 1:0 to byś napisał,że są słabi, bo z cienką drużyną tylko jedną bramką wygrali. Ludzie, doceńmy to, że są i że są jedną z mocniejszych drużyn tej ligi. Dzięki temu jednak gramy „o coś”.
Anonim mówi:
paź 19, 2022
o godzinie 9:16
Porażka w sumie. Wygrali ze słabeuszami. Taki wynik w piłce nożnej ? W prawdziwych rozgrywkach nie zdarza się. Może to był trening ?
staly forumowicz mówi:
paź 19, 2022
o godzinie 11:17
Troche ,,BREDZISZ”,Bayern Monachium-Barcelona 8;2, AS Monaco-Deportiwo La Coruna 8;3 a nawet Borusia Dortmund- Legia Warszawa 8;4.A, moze sie pomylilem to chyba byly mecze w hokeju na lodzie?