800 tys. złotych brakuje w kasie gminy Świerzno na bieżące funkcjonowanie oraz uregulowanie należności z tytuły przebudowy drogi oraz chodnika w miejscowości Sulikowo. Wszystko przez fakt, że w budżecie nie zabezpieczono środków finansowych na udział gminy w zadaniu. Jeżeli Radosław Drozdowicz nie upora się z problemem, gminie grozi utrata 80% dofinansowania.

Inwestycja w Sulikowie obejmowała budowę drogi wraz z chodnikiem. Choć wszystko miało pierwotnie zakończyć się do 28 listopada, to prace w dalszym ciągu trwają. Przedłużenie terminów, to nie jedyny problem samorządu. W budżecie nie ma bowiem środków na zapłatę za przebudowę.

– Bieżąca sytuacja finansowa gminy na koniec roku jest tragiczna. Borykamy się dzisiaj z zaburzeniem płynności na co złożyły się dwa czynniki. Mój poprzednik nie zabezpieczył środków finansowych na pokrycie wkładu finansowego gminy na budowę drogi w Sulikowie oraz doprowadził do sytuacji, przez którą gmina nie otrzymała jeszcze zwrotu środków w ramach dofinansowania za budowę przydomowych oczyszczalni ścieków – tłumaczy Radosław Drozdowicz.

Jak dodaje wójt, wszystko przez fakt, że do Urzędu Marszałkowskiego nie dostarczono w terminie interpretacji podatkowej w zakresie VATu. Niewykluczone, że gmina będzie musiał posiłkować się kredytem. Co ciekawe, w urzędzie znajdują się dokumenty poświadczające, iż samorząd jest w stanie pokryć wszystkie należności związane z inwestycją. Czy doszło więc do poświadczenia nieprawdy? Na to pytanie będzie musiała najprawdopodobniej odpowiedzieć prokuratura.