Na nietypowego gościa tuż przy zejściu na plażę w Międzywodziu natrafił jeden z naszych Czytelników. Pan Robert nie zastanawiając się długo, chwycił za aparat i uwiecznił wylegującą się fokę, która przyciągnęła sporą grupkę gapiów.

Foki są zwierzętami wodno-lądowymi. Dlatego sama obserwacja foki na brzegu nie oznacza, że coś jej dolega i wymaga pomocy. Najważniejsze jest zapewnienie spokoju zwierzęciu i nie zbliżanie się do niego. W Bałtyku można spotkać trzy rodzaje fok: foki szare, foki obrączkowane oraz foki pospolite. Zdecydowana większość populacji wszystkich gatunków żyje w północnej części akwenu. Mimo to, niemal codziennie oceanografowie ze Stacji Morskiej w Helu otrzymują zgłoszenia o zaobserwowaniu foki na plażach między Świnoujściem a Krynicą Morską. Wysiłki poczynione w celu odbudowania populacji tych sympatycznie wyglądających ssaków dają coraz większe efekty. Populacja fok powoli, ale systematycznie wzrasta. Aby uzmysłowić sobie skalę zjawiska, należy zestawić następujące dane.

Na przełomie lat 70. i 80. zwierzętom tym groziło całkowite wyginięcie. W chwili obecnej liczebność foki szarej szacuje się na ok. 32 tys. osobników, foki obrączkowanej ok. 10 tys. oraz foki pospolitej zaledwie ok. 800. Nie dalej jak sto lat temu było to odpowiednio ok. 100 tys., ok. 200 tys. oraz ok. kilku tysięcy. Jak nietrudno się domyślić, tak ogromne wahania liczebności populacji fok w Bałtyku zostały spowodowane przez człowieka, który przez wiele lat systematycznie tępił tego morskiego „pasożyta”. Dlaczego? Przez wiele lat zwierzęta te traktowano po prostu jak szkodniki, które niszczą rybakom sieci i pożerają ogromne ilości ryb. Faktem, że jako drapieżniki mają kluczowe znaczenie dla zachowania równowagi ekosystemu Bałtyku, nikt się wówczas specjalnie nie przejmował.

Każda obserwacja powinna być natychmiastowo zgłaszana Błękitnemu Patrolowi WWF, pod numerem telefonu 795 536 009 lub do Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, telefon 601 889 940. Absolutnie nie należy się do nich zbliżać, tylko pozostawić je w spokoju. Co grozi śmiałkowi, który zignorowałby zalecenia oceanografów? Bliskie spotkanie z ważącym ok. 300 kilogramów samcem czy ok. 150 kilogramów samicą może zakończyć się tragicznie. Trzeba pamiętać, że foki to zwierzęta drapieżne. Mają silne szczęki. Spłoszona foka może boleśnie ugryźć intruza, a takie ukąszenie grozi zakażeniem.