Po stosunkowo chłodnym, jak na ostatnie dni, weekendzie, do Polski mogą zawitać prawdziwe upały. Fala ciepła będzie przemieszczała się od zachodu i już w czwartek termometry mogą wskazać nawet 30 st. C.

W sobotę pogoda przyniosła nam ochłodzenie, deszcz i porywisty wiatr. Niedziela też nie zapowiada się ciepła. Jak wynika z modelu aplikacji Ventusky, temperatura w tym dniu nie przekroczy 20 st. C. Znacznie wyższej temperatury możemy spodziewać się w tym tygodniu. Wszystko za sprawą gorącego powietrza, które do Europy Środkowej napłynie z południa. Obecnie z upałami mierzą się m.in. mieszkańcy Włoch, Hiszpanii, Portugalii i południowej Francji.

Model aplikacji Ventusky wskazuje, że w poniedziałek temperatura w Polsce wyniesie do 25 st. C. – tak będzie m.in. w Szczecinie czy okolicach Zielonej Góry. Prawdziwe upały mogą zawitać do nas w czwartek. Na zachodnich rubieżach kraju termometry mogą wskazać nawet 30 st. C.