Nie ma woli rozmowy na temat szpitala ze strony spółki EMC z Wrocławia. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść po wczorajszej (16.04) sesji Rady Powiatu, na której pomimo zaproszenia nie zjawił się żaden z przedstawicieli spółki EMC. 

Sytuacja jest dość dynamiczna. Do rozmów potrzebne są dwie strony, dziś również nie ma przedstawiciela spółki EMC. Dostaliśmy tylko lakoniczną informację, że nikt ze spółki nie będzie uczestniczył. Przeprowadziliśmy rozmowy z operatorem, który prowadzi działalność jako spółka na terenie naszego województwa. Nie ma deklaracji, że jest on chętny do podjęcia działań w naszym szpitalu. Rozważamy taką sytuację – poinformował radnych starosta Józef Malec.

Obecna działalność oddziału chirurgii kończy się 28 kwietnia. Wszystko więc wskazuje na to, że nie da się go uratować. Władze starostwa rozważają obecnie trzy drogi. Pierwsza, to powrót do stołu rozmów ze spółką EMC, druga to wypowiedzenie umowy i wzięcie na barki samorządu prowadzenie szpitala, trzecie to znalezienie nowego operatora, który poprowadzi placówkę. Jak mówi się w kuluarach, poprowadzenie szpitala przez Powiat, wiązałoby się z ogromnymi kosztami, sięgającymi 15 a nawet 20 mln złotych na doposażenie takiego obiektu i pozyskanie kadry. Wszystkie rozwiązania prowadzące do rozwiązania umowy z EMC będą skutkować nieokreśloną w czasie przerwą w działaniu całego szpitala.

Każdy z wariantów ma wady, bo przerwanie umowy wiąże się z przerwaniem działania szpitala. Czyli będziemy mieli przez jakiś czas całkowity brak obecności szpitala. Gdybyśmy nawet jako powiat przystąpili do prowadzenia i otrzymali wpis do prowadzenia podmiotów leczniczych, to musimy spełnić szereg warunków takich jak sprzęt czy kadra, aby prowadzić działalność leczniczą. Nie jest to takie proste, jak się wydaje, że wystarczy wypowiedzieć umowę i szpital za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zacznie działać od nowa – tłumaczył Starosta.

Arogancja EMC jest duża. Nie było żadnego przepływu informacji, ani sygnałów o planach EMC. Do naszego szpitala przyjeżdżają ludzie z Rewala, Pobierowa, Pogorzelicy. Wypadki, zwykłe złamania, obecność chirurga jest tutaj niezbędna. Każda sytuacja będzie zła, czy będziemy wskazywali palcem kto popełnił błąd, nie zmieni tego gdzie jesteśmy – stwierdził Roman Dorniak.

To nie jedyny głos lekarski, który padł na sali obrad w trakcie wtorkowej sesji. Ostatni z pracujących w obiekcie anestezjologów podkreślał, że pozostawienie szpitala w takiej formule, w jakiej chce obecnie spółka EMC, sprawia, że szpital po prostu nie może funkcjonować. – Zostaje pediatria i wewnętrzny. Te oddziały bez anestezjologa nie mają racji bytu. Jeżeli taki szpital zostanie, to Państwa ostrzegam „trup będzie padał gęsto”. Ostatnio trafiło do nas dziecko z zatrzymaniem krążenia, gdyby nie jeden z lekarzy, który je zaintubował, podawał leki i masował to dziecko by nie żyło. Szpital bez chirurgii to jak człowiek bez nóg i rąk. Jeżeli w sezonie nie będzie w ogóle chirurga, to proszę sobie wyobrazić co będzie się działo na izbie przyjęć. Kiedy pogotowie ma przypadek zatrzymania krążenia i niewydolności, to przyjeżdża do nas, aby anestezjolog zaintubował, podłączył wszystkie urządzenia i dalej dopiero jadą do Gryfic. Lekarze, którzy jeżdżą w pogotowiu znajdują się tam niekiedy przypadkowo. Jeżdżą w niej ratownicy, którzy nie wykonają pewnych czynności.

Spółka z Wrocławia złożyła do Narodowego Funduszu Zdrowia wniosek o zawieszenie oddziału chirurgi. Mimo to szpital w dalszym ciągu będzie znajdował się w sieci, chyba że Powiat wypowie spółce umowę na prowadzenie szpitala.

Jeżeli wypada oddział chirurgii, wypada także poradnia chirurgiczna. Na dzień dzisiejszy poradnia w dalszym ciągu pracuje. Stawialiśmy pewne warunki, jeżeli już ma nie być tego oddziału, chcemy aby ona funkcjonowała minimum 5 razy w tygodniu. Chcemy aby działała ona w warunkach szpitalnych, tj. żeby była elementem chociażby nocnej opieki. Próbujemy dyskutować, aby postawić pewne warunki. W przypadku rozwiązania umowy i powołania nowego operatora lub prowadzenia przez Powiat, to będzie powiat który będzie posiadał infrastrukturę szpitalną. To możemy w miarę szybko zorganizować, natomiast w przypadku poradni ambulatoryjnych ogłaszamy konkurs i trwa to 14 dni. Likwidacja ginekologii i chirurgii nie sprawi, że szpital wypadnie z sieci, bo będzie utrzymywał dwa oddziały oraz opiekę nocną – podkreślał obecny na sesji Dyrektor Zachodniopomorskiego NFZ.

Jedno jest pewne, jak poinformoweżeli Powiat wypowie umowę EMC, to spółka z Wrocławia nie będzie mogła prowadzić ZOLu.