Sprawca wypadku

W czwartek prokurator przesłucha sprawcę tragicznego wypadku w Kamieniu Pomorskim. 26-letni kierowca wypadku był nietrzeźwy, dlatego nie mógł być przesłuchany w środę. Miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany, trzeźwieje w areszcie.

W środę prokurator przesłuchał towarzyszącą mu kobietę. – Świadkiem jest pasażerka, która podróżowała samochodem, który uczestniczył w tym zdarzeniu drogowym – mówi Prokurator Rejonowy w Kamieniu Pomorskim Bożena Krzyżanowska. Nie ujawnia jednak szczegółów zeznań kobiety.

Pijany kierowca pędził w Nowy Rok ulicą Szczecińską. Około 13.30 auto wypadło z drogi i wjechało w grupę spacerowiczów. Na miejscu zginęło 5 osób. Szóstą ofiarą jest 9-letni chłopiec, który w wyniku obrażeń zmarł w kamieńskim szpitalu. Inny 8-letni chłopiec walczy o życie w szpitalu przy Unii Lubelskiej w Szczecinie, w którym leży również lżej ranna 10-letnia dziewczynka.

Jak poinformowała rzeczniczka szpitala Joanna Woźnicka, od wczoraj ich stan się nie zmienił. Chłopiec w stanie zagrożenia życia nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii. Z kolei dziewczynka leży na chirurgii dziecięcej, jest przytomna, jej życiu nic nie zagraża.

Specjalny nadzór nad ich pobytem w szpitalu zapowiedział wczoraj minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który był w środę w Szczecinie i odwiedził ranne dzieci. Z kolei wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz obiecał pełne wsparcie w ich leczeniu: zarówno hospitalizacji, jak i ewentualnej późniejszej rehabilitacji.

8-latek i o dwa lata starsza dziewczynka stracili w wypadku rodziców. Komendant główny policji Marek Działoszyński zapowiedział wczoraj, że chłopca, którego ojciec był policjantem chcą zaadoptować dziadkowie. Obiecał także wsparcie dla nich poprzez Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Z naszych informacji wynika, że osieroconą 10-latką również zajmie się rodzina.

26-letni kierowca BMW i jego pasażerka wyszli z wypadku bez szwanku. Mężczyzna jest mieszkańcem Kamienia Pomorskiego. Odpowiadał już za jazdę pod wpływem alkoholu w 2006 roku.

– W przeszłości już raz stracił prawo jazdy za prowadzenie w stanie nietrzeźwości – mówi Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Teraz najprawdopodobniej usłyszy zarzut doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyźnie grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

źródło:
Radio Szczecin