Nie będzie radykalnego podniesienia wysokości mandatów za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. Ministerstwo Infrastruktury chciało, by mandat za takie wykroczenie wynosił 1500 złotych. Teraz – podczas prac w Sejmie – ten sam resort opowiedział się za obniżeniem tej stawki do 800 złotych.

Gabinet Mateusza Morawieckiego rezygnuje bowiem z radykalnego podniesienia wysokości mandatów za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. Taki mandat miał od 1 grudnia wynosić aż 1500 złotych – będzie najwyżej 800 złotych, czyli prawie o połowę mniej, niż pierwotnie w projekcie nowego kodeku drogowego chciało Ministerstwo Infrastruktury. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia.

Od nowego roku kierowcy łamiący przepisy ruchu drogowego – co także zapisano projekcie – łatwiej stracą prawo jazdy: po pierwsze przez podniesienie wysokości punktów karnych, a po drugie punkty będą kasowane nie po roku a po dwóch latach.

  • I tak za wyprzedzanie przed przejściem będzie można dostać 15 punktów karnych i 1500 złotych mandatu.
  • Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu – 15 punktów i 1 500 złotych.
  • Przekroczenie prędkości o 30 km/h – 10 punktów, o 50 km/h – 15 punktów.
  • Do tego recydywa przy tych najgroźniejszych wykroczeniach – tutaj kara mandatu ma być podwojona.

Do tego 2500 złotych mandatu za jazdę po zażyciu alkoholu, czyli jeśli ktoś wydmucha do 0,5 promila, bo powyżej tej wartości to już jest przestępstwo. W tej sprawie przygotowany jest także projekt odbierający takim kierowcom samochody.

źródło:
PAP